poniedziałek, 27 października 2014

Kolagenowa maseczka do twarzy w formie tkaniny firmy Beauty Formulas


Hej :)
Na początku chciałabym się wam wytłumaczyć z moich coraz dłuższych nieobecności na blogu. Niestety jestem tutaj o wiele rzadziej niż kiedyś ze względu na fakt, iż mam dwie prace i niezbyt udany grafik na koniec miesiąca, który nie pozwalał mi na napisanie nowych postów.
Same dniówki po 12 godzin nie tylko skutkują brakiem czasu, ale i wpływają na ogólne osłabienie organizmu. Nawet weekendy mam zajęte, bo mam pracę. Gdy mam jednak dłuższą chwilę czasu poświęcam ją mojemu chłopakowi, bo o miłość trzeba przecież dbać. Na szczęście w listopadzie mam w miarę dobry rozkład dnia dlatego mam nadzieję, że będzie mnie tu (i u was) więcej.


Teraz jednak wracam do tego o czym ma być dzisiejszy post, czyli do kolagenowej maseczki do twarzy firmy Beauty Formulas. Maseczkę tę zakupiłam już dosyć dawno podczas wizyty w drogerii Super-Pharm. Nie pamiętam ile dokładnie kosztowała, ale była w granicach 6-7zł i była to cena promocyjna. Cena regularna waha się w granicach 8-12zł. Dla jednych te 6zł to może być dużo jak na jednorazowy użytek tej maseczki, a dla innych mało, więc czy opłaca się wydać te pieniądze na ten kosmetyk, czy nie to już sami musicie zdecydować.
Collagen Essence Facial Mask to maseczka w formie tkaniny nasączona płynem, którą mamy pozostawić na swojej twarzy przez minimum 15 minut. Producent zaleca użytkowanie tego typu maseczek przynajmniej raz w tygodniu jednak ja zastosowałam ją dwa razy, bo na tyle użyć wystarczy jeśli schowamy ją z powrotem do opakowania, gdzie znajduje się jeszcze trochę płynu, który nam tą maseczkę ponownie nawilży.


Maseczka ma wycięte otwory na oczy, usta i nos dzięki czemu możemy zastosować ją na Halloween w formie dodatku do przebrania za ducha lub mumię :P Niestety po jej nałożeniu raczej nie powinnyśmy mówić, ponieważ trochę zjeżdża nam z twarzy szczególnie w okolicy ust.
Zapach tego produktu jest niezwykle delikatny, ładny i słodki, taki trochę mydlany, jednak po zdjęciu maski z twarzy zapach całkowicie się ulatnia. Maseczka ta nie uczuliła i nie podrażniła mojej skóry.
Składniki zawarte w maseczce takie jak ekstrakt z alg, ekstrakt z liści miłorzębu japońskiego, gliceryna, kolagen morski i ekstrakt z morwy białej mają naszą skórę porządnie nawilżyć i odżywić, poprawić elastyczność i jędrność skóry oraz spowolnić procesy starzenia. Niestety po zmyciu resztek płynu efekt nawilżenia znika, dlatego przy drugim razie resztki produktu wmasowałam w twarz i pozostawiłam na skórze aż do wieczornej toalety. Jak można się domyślić po jednorazowym użytkowaniu tego produktu efektów w postaci jędrnej skóry nie widać. Może gdybyśmy ją stosowali regularnie przez dłuższy okres czasu to jakieś efekty byłyby bardziej widoczne.


Podsumowując: fajna maseczka, która sprawdzi się podczas wieczornego lub weekendowego relaksu lub przed ważnym wyjściem. Chwilowo nawilża twarz, chłodzi ją, sprawia, że staje się ona miękka i gładka oraz powoduje, że wygląda ona świeżo jednak po zmyciu resztek produktu cały ten efekt znika. Nie wiem, czy warto poświęcić te 6-12zł na ten produkt, bo jest to kosmetyk jednorazowego użytku, jeśli jednak chcecie się zrelaksować i nie jest wam szkoda wydać tych kilku złotych na tego typu produkt to warto choć raz dla wypróbowania kupić sobie tą maseczkę.

LINK: Opinie na Wizażu

Moja ogólna ocena: 4/5

17 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy bym ja chciała kupić, ale muszę przyznać że wyglądasz w niej cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie nie warto jeśli po zmyciu efekt znika :P
    Ale tak dla relaksu spoko strawa, jednak wolałabym kupić coś co przyniesie jakiś efekt :D
    Zapraszam do mnie na nowy post ;*
    http://magiclovv.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałam, że każdy musi ocenić czy opłaca się ten produkt kupić

      Usuń
  3. Ciekawe... ale czy nadaje się do każdego typu cery?

    OdpowiedzUsuń
  4. 12 h no to współczuję,dobrze,ze w listopadzie będzie lepszy grafik :) Maseczkę bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas mam dyżury po 12h, ale ostatnio mam cały czas dniówki, czasami nawet dzień po dniu :(

      Usuń
  5. hehe, nie widziałam jeszcze tego rodzaju maski z tymi "nakładkami" na oczy;p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie przepadam za takimi maseczkami. a pracy współczuje chociaż znam ten ból, bo zajecia od rana do wieczora od poniedziałku do niedzieli : c

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś tą maseczkę, dawała efekt chwilowy więc szybko o niej zapomniałam. Ale przyjemność z nałożenia tej "szmatki" była spora.

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię takie maski, sa bardzo wygodne w użyciu i dają szybki efekt ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze mi zimno w takich maseczkach:D Pewnie przez to, że takie mokre są:) Efekty może i dają fajne, bo chłodzą i odświeżają, ale coś mnie trafia, jak ciągle coś z niej kapie, a ja nawet z maseczką nie umiem spokojnie usiedzieć:D

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...