Witam was po raz kolejny :)
Dzisiejszym tematem będzie peeling cukrowy z miodem płynnym, a dokładniej prosty sposób na jego wykonanie ;)
Miód MUSI BYĆ PŁYNNY, bo jeśli rozpuścimy ten w postaci stałej to po włożeniu peelingu do lodówki zamieni się nam w grube bryłki, które później będzie ciężko nałożyć na skórę i ją nimi pocierać.
Czego potrzebujemy?
- puste opakowanie np po kosmetyku z nakrętką
- cukier
- oliwę z oliwek
- oliwkę dla dzieci---> można dodać jakiś inny olejek lub nic nie dodawać
- miód płynny
Cukru wsypujemy do wysokości 2/3 opakowania
Wlewamy do niego trochę miodu płynnego.
Czekamy do momentu aż miód nieco się nam wchłonie w cukier.
Później dolewamy oliwę z oliwek- tak aby cukier nie był widoczny i czekamy aż się wchłonie.
Gdy widzimy że oliwa z oliwek się już prawie cała wchłonęła, dodajemy oliwkę dla dzieci lub inny olej i mieszamy wszystkie składniki razem.
Po chwili nasz peeling powinien wyglądać tak:
I tak oto prezentuje się nasz peeling. Mój stał w lodówce około miesiąca, starczył na około 6 użyć na całe ciało. Bardzo lubię wykonane przez siebie peelingi, bo przynajmniej wiem co w nich mam i wiem, że są w 100% naturalne ;)
A wy polecacie mi jakiś domowy sposób na peeling np. do twarzy? :)
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i prosty sposób i rozumiem, że się sprawdza tzn dobrze peelinguje ciało ?! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie sprawdza się rewelacyjnie :)
Usuńteż ostatnio diy się bawilam
OdpowiedzUsuńNiby proste, ale i tak wolę gotowce :) Leniuszek...
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, dziś skusiłam się na peeling Tołpy, ale jak tylko go wykończę spróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję tej metody :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie , muszę spróbować ! ; ))
OdpowiedzUsuńwypróbuje przepis, tylko opakowanie muszę znaleźć:))
OdpowiedzUsuńDomowe peelingi są najlepsze:) ja zwykle robię sobie kawowy.
OdpowiedzUsuńto takie słitaśne, co mi napisałaś na blogu że aż się zarumieniłam :) bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa - widac, że to co robię ma sens a i Ty tak trzymaj bo ja nawet bym nie wpadła na pomysł zrobienia takiego magicznego peelingu - jest do schrupania (chyba dosłownie) buziaki!!!!
OdpowiedzUsuńwiele słyszałam o tych peelingach, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisane :) Bardzo chętnie wykorzystam ten sposób :)
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuje, jaki zapach ma ten peeling, bardzo wyczuwalna jest w nim oliwa? :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie specjalnie ją czuć :)
UsuńUhuhu! Coś dla mnie! Muszę wypróbować ten patent!!! Tylko najpierw wykończę obecny peeling, aby mieć do tego wynalazku odpowiedni pojemnik do przechowywania ;)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl :) musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuń