Hej :)
Na dziś przygotowałam dla was kolejną część dotyczącą składników kosmetycznych.
Mam nadzieję, że przyjemnie będzie się wam ją czytało :)
Zielonym kolorem oznaczyłam substancje, które nie są szkodliwe lub są neutralne dla naszej skóry i włosów.
Czerwonym kolorem zaznaczyłam substancje negatywnie działające na nasz organizm.
DISODIUM EDTA
Nazwa chemiczna: Sól dwusodowa kwasu wersenowego (kwau etylenodiaminotetraoctowego)
Inne nazwy: EDTA, EDTA disodium, disodium, Disodium EDTA Violet 2, Disodium EDTE lub Disodiume EDTA.
Substancja pochodzenia chemicznego. Sekwestrant - związek kompleksujący jony metali. Jest substancją chelatującą, ma duże powinowactwo do wolnych jonów metali a wiążąc wolne rodniki i zanieczyszczenia, zwiększa skuteczność działania detergentów (pozwala kosmetykom lepiej oczyszczać) bez zbędnych „zaburzeń” chemicznych. Zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego. Wspomaga działanie konserwantów poprzez destabilizację ścian komórek bakteryjnych, w których obecne są jony wapnia. Znajduje zastosowanie w produktach do higieny osobistej, jako konserwant w żywności i napojach, środkach czystości i kosmetykach. Stosowany również jako środek zmiękczający wodę.
Bezpieczeństwo
Substancja ta znalazła się w obszarze zainteresowań wielu organizacji pro-naturalnych – uznana została za toksyczną. Jednakże badania dowodzą, że w produktach dopuszczonych do obrotu, poziom Disodium EDTA jest zbyt niski, aby spowodować bezpośrednią szkodę, jeżeli oczywiście produkty są stosowane zgodnie z zaleceniami. W wyjątkowych sytuacjach może podrażniać skórę i błony śluzowe, lepiej unikać go także w czasie ciąży i laktacji.
Jedynym
wyjątkiem i faktycznym zagrożeniem jest obecność tego związku w
żywności i napojach, gdzie możliwe jest zajście jego reakcji z
witaminą C i wodorowęglanem sodu (sodą oczyszczoną), na skutek
której powstać mogą związki rakotwórcze. Poza tym, ze względu
na powszechne stosowanie jego dużych ilości w przemyśle,
EDTA
sam w sobie jest związkiem zanieczyszczającym środowisko.
PARFUM
Pod
nazwą „parfum” kryją się składniki zapachowe oraz
poprawiające koloryt kosmetyków. Często są to substancje silnie
uczulające (alergeny) i kancerogenne (mogą wywoływać w organizmie
powstawanie nowotworów. Ich działanie jest szczególnie
niebezpieczne w przypadku ludzi, którzy mają niedobory odporności
lub uwarunkowania genetyczne do powstawania nowotworów.). Na
podstawie składu INCI możemy więc dowiedzieć się, czy deklaracje
producenta są prawdziwe i poparte obecnością lub brakiem
odpowiedniej substancji. I tak: jeżeli producent deklaruje, że
kosmetyk nie ma kompozycji zapachowej, to w składzie nie możemy
znaleźć określenia „parfum”. Perfumowanych kosmetyków nie
powinno stosować się w czasie ciąży i laktacji.
SODIUM CHLORIDE
Nazwa chemiczna: Sól sodowa kwasu chlorowodorowegoNazwa zwyczajowa: Chlorek sodu
To podstawowy składnik soli
kuchennej, warzonej i drogowej.
Jest to nieorganiczny związek
chemiczny. Występuje w postaci bezbarwnych kryształów. Dobrze
rozpuszcza się w wodzie. To substancja stosowana w preparatach do
higieny jamy ustnej jako substancja polerująca oraz redukująca
nieprzyjemny zapach. Jest modyfikatorem reologii. Wpływa na
konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości w
preparatach zawierających anionowe substancje powierzchniowo
czynnych. Chlorek sodu możemy
też spotkać w scrubach bądź peelingach, gdzie znajduje
zastosowanie jako środek ścierający. Przy zbyt wysokim stężeniu
może powodować podrażnienie skóry i oczu. Może także wysuszyć
włosy i skórę. Naturalnie występuje w wodzie morskiej oraz jako
halit w wodzie mineralnej. Bezpieczeństwo
Jest uważany za
składnik stosunkowo bezpieczny, nie jest to substancja rakotwórcza.
EcoCert zezwala na stosowanie tego składnika w kosmetykach.
Chlorek sodu ma również zastosowanie w medycynie. Jest używany do iniekcji (zastrzyków) jak i wlewów dożylnych (w postaci kroplówki) jako 0,9% roztwór. Nazywany jest inaczej solą fizjologiczną lub roztworem fizjologicznym soli. Dla naszego organizmu jest substancją obojętną.
Mam nadzieję, że post wam się spodobał i czegoś was znów nauczył :)
Życzę wam spokojnej soboty :)
Pa, pa! :*
Zdjęcia pochodzą z grafiki Google
Zdjęcia pochodzą z grafiki Google
Oooo :) Zagadnienia z mojego ulubionego przedmiotu ze studium kosmetycznego :) Niech żyje chemia kosmetyczna! :)
OdpowiedzUsuńTak pisze sama, ale czasem też dostaje propozycje.
OdpowiedzUsuńNo ciekawie piszesz.
OdpowiedzUsuńprzydatny ten post, warto wiedzieć, co stosujemy ;)
OdpowiedzUsuńjej, dziękuję! :D ja jednak uważam, że mogłabym trochę schudnąć z tyłka :P
może obserwujemy? :)
Więcej takich! Może kiedyś wreszcie nauczę się "czytać" składy kosmetyków.
OdpowiedzUsuńoo wiem co używam!
OdpowiedzUsuń"Perfumowanych kosmetyków nie powinno stosować się w czasie ciąży i laktacji." - no to prawie wszystkie odpadają. Włącznie z mydłami i szamponami... ;-)
OdpowiedzUsuńChodziło mi tutaj o bardzo zaperfumowane kosmetyki
UsuńCiekawy post! ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy i bardzo przydatny post:)
OdpowiedzUsuńJa również już obserwuję :)