sobota, 29 grudnia 2012
Szampon RADICAL- czy rzeczywiście jest taki rewelacyjny?
Witam :)
Dziś chciałabym wam przedstawić moje zdanie na temat szamponu wzmacniającego RADICAL do włosów zniszczonych i wypadających.
Zakupiłam go już dość dawno w miejscowej aptece za 10,90zł skuszona dobrą opinią innych blogerek na jego temat. Miałam nadzieję, że dzięki jego stosowaniu moje włosy się wzmocnią i przestaną wypadać.
Niestety nie mogę powiedzieć zbyt wiele dobrego na temat tego kosmetyku do włosów. Według mnie jest to najzwyklejszy szampon do włosów, który raczej nie powstrzyma nam wypadania włosów. Zresztą bez wzmacniania włosów od wewnątrz, czyli bez odpowiedniej diety, nic nam nie pomoże.
Plusy:
- ma ładny ziołowy zapach
- jest łagodny, nie podrażnił skóry mojej głowy
- nie wywołuje łupieżu
- ma fajną, gęstą konsystencję
- włosy po jego użyciu były błyszczące
- dobrze oczyszcza włosy
Minusy:
- słabo się pieni!
- niewydajny
- włosy po nim nadal mi wypadały (nie hamuje wypadania)
- cena (10,90zł za 300ml to trochę dużo jak na tak zwykły szampon)
- włosy po nim były poplątane i sztywne więc bez odżywki się nie obeszło
Moja ogólna ocena: 3+/5
Zużyłam dwa opakowania tego szamponu i już go raczej nie zakupię.
A wy jakie macie odczucia związane z jego używaniem? :)
LINK: Opinie na Wizażu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miałam ten szampon, pisałam nawet o nim jakiś czas temu i odniosłam podobne wrażenia jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJa go użyłam, kilka razy i poszedł do mycia pędzli, nie byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńMiałam lata temu, kiedy dopiero zaczynałam się interesować biochemią, itp. - wysuszył mi włosy. Chyba za mocne detergenty do takich, jak moje, które prawie wszystko wysusza...
OdpowiedzUsuńJa mialam mgiełke z tej serii, na początku przeszkadzał mi zapach, potem przywykłam. Ale uzywałam tylko po to, żeby ułatwiała rozczesywanie. Włosów nie wzmacniała w ogóle :P
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś tego szamponu ale jak piszesz - włosy po jego użyciu miałam sianowate, a przy ich rozczesywaniu traciłam zdecydowanie za dużo (i tak już wypadających) włosów... jeśli zmagasz się z wypadaniem i nic ci nie pomaga, to serdecznie mogę ci polecić olej sesa. ja używałam szamponów, odżywek, suplementów i nic. a po 1,5 miesiąca regularnego używania tego oleju na skórę głowy (na całość włosów używałam czegoś innego) wypadanie ustało i pojawiło się mnóstwo nowych włosków :) efekt po zaprzestaniu używania utrzymał się ok. 6-7 miesięcy, więc gra jak najbardziej warta świeczki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
A gdzie można ten olej kupić?
UsuńNever heard of it before.Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chciałam go kiedyś kupić, już go miałam w koszyku, ale się rozmyśliłam- na szczęście;)
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie dość spory problem ze skórą głowy i szukam czegoś do codziennego stosowania, co poza lekami, jakoś ją podratuje. Ostatnio chciałam go wziąć z półki w sklepie, ale ostatecznie zdecydowałam się na szampon z białego jelenia. Na ten może się kiedyś skuszę, chociaż sama już nie wiem, bo z Twojej opinii wnioskuję, że bez rewelacji ;p
OdpowiedzUsuńmam takie same zdanie o tym szamponie. U mnie jeszcze dodatkowo podrażniał skórę głowy. :/
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! :)
Ostatnio coraz częściej zerkam na niego w sklepie ;) Wiesz, to, że się mało pieni, podobno nie znaczy, że źle myje - widocznie ma niewiele SLS w składzie, a to dobrze :)
OdpowiedzUsuńSplątane i niemiłe w dotyku włosy, nie są przyjemne... ale ja właśnie tak mam po jednym szamponie Joanny, jak są mokre są nieprzyjemne i matowe, a po wysuszeniu problem znika! Pozdrawiam!
SLS jest w składzie na drugim miejscu więc nie wiem czy to tak mało w tym szamponie ;p
Usuń