Cześć :)
Tematem dzisiejszego posta będą trzy maseczki do twarzy z różnymi glinkami firmy Ziaja. Maseczki te otrzymałam w ramach współpracy z firmą JM Spa & Wellness.
Zacznijmy może od maseczki z glinką żółtą. Jest to maseczka anty-stresowa przeznaczona do każdego rodzaju skóry. Plusami tej maseczki są:
- cena: około 1,50zł za 7ml
- przyjemny i delikatny zapach, nieco imbirowy moim zdaniem
- wydajność: jedna taka saszetka starcza na 3-4 użycia
- dobrze się rozprowadza
- delikatnie nawilża skórę, ale jest to działanie krótkotrwałe
- kolor ma beżowy, gdyby któraś zwracała na to uwagę
W sumie na tym kończyłyby się plusy. Jak dla mnie ta maseczka nie robi kompletnie nic (no może oprócz delikatnego nawilżenia, które i tak jest krótkotrwałe). Działanie anty-stresowe jak dla mnie kryje się pod zapachem, który ma za zadanie nas rozluźnić. W sumie sama nie wiem czego się spodziewać po maseczkach anty-stresowych...
Moja ogólna ocena: 3/5
LINK: Opinie na Wizażu
Kolejna maseczka zawiera w sobie glinkę brązową i jest to maseczka regenerująca, przeznaczona jest również do każdego rodzaju skóry.
Plusy tej maseczki to:
- przyjemny i delikatny zapach przypominający kakao
- koloru szarego
- odżywia
- delikatnie wygładza skórę
- starcza na 3-4 aplikacje
- nie zatyka porów
- cena (+- 1,50zł za 7ml)
- świetnie się rozprowadza
Minusem jest to, że w żaden sposób nie oczyszcza, ale jest to maseczka regeneracyjna więc jej wybaczam :)
Podsumowując: odżywia i lekko napina skórę, jest wydajna i tania. Niestety jak większość maseczek z glinką ciężko się ją zmywa, ale jeśli ktoś używa np gąbeczki do mycia twarzy to poradzi sobie ze zmyciem przy jej pomocy bez trudu.
Moja ogólna ocena: 4/5
LINK: Opinie na Wizażu
Ostatnia maseczka to maseczka z glinką szarą, do skóry mieszanej, tłustej i trądzikowej. Przede wszystkim matowi skórę, ale jej nie wysusza i to jej jej ogromy plus.
Jest koloru szarego, ma gęstą konsystencję, którą bez trudu rozprowadza się na twarzy. Jak dla mnie jest to maseczka bezzapachowa, w super cenie (1,50zł za 7ml). Opakowanie starcza na 3-4 użycia. Nie podrażnia skóry i nie zatyka porów.
Ciężko ją jednak zmyć, ale przy pomocy gąbeczki nie jest to już problem.
Jej wadą jest natomiast słabe oczyszczanie. Jakieś tam małe pory oczyści, ale z większymi sobie nie radzi.
Moja ogólna ocena: 4/5
LINK: Opinie na Wizażu
Jak widać mój braciszek również chciał wypróbować tę maseczkę i tak oto prezentują się wam na zdjęciu dwa maseczkowe potwory :)
Podsumowując: najbardziej polubiłam maseczkę regenerującą z glinką brązową. Na drugim miejscu znajduje się maseczka z glinką szarą, a na końcu maseczka z glinką żółtą.
Ze wszystkich trzech maseczek skusiłabym się na ponowny zakup maseczki regenerującej, ponieważ maseczka anty-stresowa jak dla mnie nie robiła nic z twarzą, a maseczka oczyszczająca nie jest dla mojego typu cery, ponieważ posiadam cerę suchą.
Warto skusić się na zakup i wypróbować choć jedną z nich, ponieważ opakowanie za 1,50zł starczy nam na 3-4 użycia, więc jedna aplikacja kosztuje nas 50gr lub nawet mniej.A jakie są wasze odczucia na temat tych popularnych i szeroko dostępnych maseczek? Którą lubicie i polecacie? :)
Fakt, iż otrzymałam je za darmo nie wpłynął na moją opinię.
P.S. Niestety (nie wiedzieć czemu) maseczki te nie są dostępne w sklepie internetowym tej firmy. Link do sklepu: naturalna.eu
muszę wypróbować tej maseczki z brązową glinką i w ogóle nadrobić zaległości w recenzjach maseczek:P
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób. Ja też dawno nie stosowałam maseczek, więc musiałam nadrobić zaległości :)
UsuńWe własności antystresowe to ja nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie :P
UsuńMiałam kilka maseczek Ziai i lubię je :). Fajna jest zielona nawilżająca i ta szara właśnie :)
OdpowiedzUsuńZieloną muszę kupić i wypróbować :)
UsuńDla mnie te glinki z Ziai to i tak jedne z ciekawszych maseczek saszetkowych:)
OdpowiedzUsuńJa je miałam po raz pierwszy, ponieważ zazwyczaj sama robię sobie maseczki domowymi sposobami :)
UsuńDla mnie w kwestii glinek hitem są glinki firmy Argiletz. Możesz je kupić w paście lub w proszku:)
Usuńooo :) Nie wiedziałam, że glinki mogą być też w paście :) Dzięki za info. Zaraz je zobaczę na necie :)
UsuńNajbardziej lubię maseczkę nawilzająca maseczke z ziajki, ale oczyszczająca rownie dobrze się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńJa bym nawilżającą chętnie wypróbowała, bo niestety mam suchą skórę :(
Usuńale fajnie wygladacie
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla brata
lubie glinki z ziai
obserwuje
nigdy ich nie przepadam i ogólnie nie przepadam za produktami ziaji, ale uroczo wyglądacie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :* Ja też za Ziają nie przepadam
Usuńużywałam tej z szarą glinką, ale miałam wrażenie, że nic zupełnie nie zrobiła z moją skórą :< też mam sporo młodszych braci, którzy zawsze są ciekawi moich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńPozdrów młodszych barci :) I chowaj dobrze kosmetyki, bo mi moje podbierają :P
Usuńmaseczkowe potwory bomba:D
OdpowiedzUsuńa ja tam lubię ziajkę;) mam glinkę różową(ale to z innej firmy),zieloną,szarą i brązową,ale żadnej nie wypróbowałam na sobie
To na kim próbujesz jak nie na sobie? :D
UsuńMiałam zieloną i była nawet w porządku :) chociaż i tak wolę czyste glinki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jedną, ale oddałam ją w ramach rozdania
UsuńNie znam tych maseczek, ale z glinek najbardziej lubię białą:)
OdpowiedzUsuńNie lubimy się z glinkami i tak naprawdę nie wiem czemu u mnie się nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńJa za samymi glinkami też nie przepadam. Jako, że dostałam je do testów to wypróbować je musiałam :)
UsuńMiałam wszystkie 3 wersje i chyba najbardziej polubiłam tą anty-stres ze względu na zapach, bo działanie według mnie mają w sumie podobne :)
OdpowiedzUsuńZapach ma naprawdę bardzo ładny, najlepszy z tych trzech.
Usuńbardzooooooo lubię te saszetkowe maseczki z ziaji ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne z Was potworki :) Miałam maseczkę z żółtą glinką i wspominam ja bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne potworki :P lubię maseczki Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję brązową i jest fajna, a najbardziej przypadła mi do gustu z Ziai ta zielona, która dla mnie jest jedną z lepszych maseczek drogeryjnych ;)
OdpowiedzUsuńKolejna dobra opinia na temat tej zielonej glinki- muszę ją kupić :D
UsuńMam ta z brązową glinką i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa wolę stosować glinki w czystej postaci. Niestety, w tych maseczkach składy są okropne ;/
OdpowiedzUsuńNiestety skład nie powala. Masz rację ;/
UsuńNie stosowałam żadnych maseczek z Ziaji, jakoś nie mogę się do nich przekonać, czytałam już kilka niepochlebnych opinii na ich temat
OdpowiedzUsuńJa np na kremy do twarzy tej firmy mam uczulenie ;/
UsuńCzytałam ostatnio o nich i opinie również były średnie :) chyba wolę troszkę dołożyć i kupić coś porządniejszego
OdpowiedzUsuńJa też tak uważam. Te dostałam więc musiałam je wypróbować
UsuńBardzo lubię maseczko Ziaji. Sprawdzają się u mnie chyba najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować maseczki z Dermiki
UsuńGratuluję współpracy z porządną marką! Oby jak najwięcej takich prawdziwych opinii!
OdpowiedzUsuńA Wy wyglądacie przesłodko :*
Pozdrawiam,
Katherine Unique
Bloglovin
skład nie fajny nawet bym powiedziala , ale to raczej norma w kosmetykach ziaji :)
OdpowiedzUsuńNiestety masz racje :( Większość ich kosmetyków mnie podrażnia :(
UsuńJa stosuję glinkę czerwoną i zieloną :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzają?
UsuńJak mogłam o tym zapomnieć! jej dziękuje :* Już nadrabiam zaległości :) pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie Maseczki Ziai :))
OdpowiedzUsuńObserwuję :))
Ja maseczki Ziaji uzywam na raz, gora 2… Przy nalozeniu grubszej warsty widze efekty :)
OdpowiedzUsuń