środa, 30 października 2013

Prezenty ze spotkania blogerek oraz kilka słów na temat dwóch produktów.


Hej :)
Dzisiaj będzie typowo pochwalny post związany z Jesienną Herbatką Blogerską. Spotkanie to miało być bezprezentowe, ale cudowna organizatorka Kasia i jej osobista asystentka Alicja zrobiły nam mega niespodziankę i obdarowały nas samymi wspaniałościami. A oto i one:



Partnerami naszego spotkania byli:



Nie ma jednak co przedłużać :)  Zacznijmy od prezentacji tych wspaniałości.
Eveline podarowało nam:
- arganowy suchy olejek do ciała
- serum nawilżająco-wygładzające 100% kwas hialuronowy
- intensywne serum antycellulitowe 4D
- młode dłonie: peeling do rąk 8w1 waniliowy
- młode dłonie: krem do rąk 8w1




Soraya przygotowała dla nas:
- nawilżający krem do twarzy Piękna Cera
- podkład Make-Up HD beżowy
- żel pod prysznic brzoskwiniowy
- żel z peelingiem Care&Control




Od Original Source dostałyśmy:
- scrub pod prysznic Mint & Walnut
- płyn do kąpieli Chocolate & Mint
- żel pod prysznic Mango & Macadamia




Firma Etja podarowała nam:
- olejek z masła Shea
- olejek eteryczny eukaliptusowy




Od Spa Vintage Body Oil otrzymałam peeling do ciała cukrowo-orzechowy




Od firmy Flodomax otrzymałyśmy:
- krem na odparzenia i problemy skórne dla dzieci i dorosłych
- dwie próbki
- krem dla zmęczonych nóg Leargin HS




Zawitali również do nas dwaj panowie z firmy Tomil, którzy opowiedzieli nam o kosmetykach produkowanych przez firmę oraz o jej planach rozwojowych. Zafundowali nam również kawusie oraz obdarowali nas:
- płynem do płukania tkanin
- żelem pod prysznic
- mydłem w płynie




Od Pease otrzymałyśmy po szmince z olejkiem arganowym.




Od firmy Embryolisse otrzymałam krem nawilżająco-odżywczy, aż 5ml, które firma przekazała nam do... recenzji. Proszę mi wybaczyć, ale jego recenzji nie będzie. Po użyciu 5ml nie da się napisać rzetelnej opinii.




Dostałyśmy również od firmy Dafi dzbanek filtrujący oraz długopis ;) Kasia przedstawiła nam wszystkie najważniejsze informacje na temat tego dzbanka, a na koniec jej wyczerpującej wypowiedzi zrobiłyśmy sobie zdjęcie z tymi produktami: miny przechodniów były bezcenne :D




Od firmy Smak-Com otrzymałyśmy różnego rodzaju przyprawy i herbaty. Ja otrzymałam lubszczyk, ale zamieniłam się na prażoną Yerba Mate. Już ją próbowałam i naprawdę pobudza. Smak ma dziwny, ale daje kopa z rana :D Nie jest droga, bo 50g kosztuje 2,70zł. Muszę zakupić sobie tylko zaparzacz do herbaty, bo nie lubię gdy w kubku pływa mi coś po dnie ;P




Tak oto prezentują się wszystkie zdobycze z blogerskiego spotkania. Serdecznie dziękuję Kasi za tak miłą niespodziankę, a firmą za ufundowanie prezentów :)
Niestety nie wszystkie kosmetyki będą używane, ponieważ albo nie pasują mi kolorystycznie (podkład Soraya) albo nie wierzę w ich działanie (serum antycellulitowe, które kiedyś już miałam, nawet z tej samej firmy).

poniedziałek, 28 października 2013

Olej jojoba Macrovita: tłoczony na zimno olejek z kompleksem witamin E+C+F 100ml - mieszanka trzech różnych olejów


Cześć :)
Dzisiaj kilka słów na temat olejku jojoba reklamowanego pod nazwą: olejek kosmetyczny BIO-JOJOBA- tłoczony na zimno z kompleksem witamin E+C+F MACROVITA: 99,5% SKŁADNIKÓW POCHODZENIA NATURALNEGO.


Na początku zacząć trzeba od tego, że nie jest to czysty olejek jojoba tylko mieszanka 3 różnych olejów i innych składników. Rozłóżmy więc skład na czynniki pierwsze:



Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil- zimnotłoczony, złoty olej z ziaren jojoba. Jest to płynny wosk o kolorze żółtym o lekko orzechowym zapachu. W temperaturze poniżej 8°C tężeje. Może być podgrzewany nawet do 300°C i nie zmienia swoich właściwości. Olej jojoba nie jełczeje, ma bardzo długi okres trwałości. Jojoba odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę i włosy. Swoją budową chemiczną zbliżony do sebum (łój wydzielany przez ludzką skórę). Można stosować go do każdego rodzaju cery. Cera sucha produkuje zbyt mało sebum. Olej z jojoby doskonale zastąpi te niedobory i zapobiegnie wysuszeniu skóry. Odżywi ją i nawilży. Zachowuje naturalny kwaśny odczyn skóry. Cera tłusta nadmiernie wydziela sebum i jest skłonna do wyprysków. Olej jojoba reguluje (hamuje) wydzielane sebum. Przyśpiesza regenerację komórek skóry łagodzi stany zapalne. Przy łupieżu, egzemach i łuszczycy działa nawilżająco i kojąco. Jest bakteriostatyczny, dodawany do preparatu wydłuża jego okres trwałości. Używany do masażu bolących mięśni, pomocny przy reumatyzmie (dzięki kwasowi mirystynowemu) i podrażnieniach skóry. Ponieważ nie ma charakterystycznego zapachu, jest również stosowany jako nośnik do perfum. Perfumy na bazie oleju jojoba nie są tak lotne, jak na bazie alkoholu i ich trwałość jest dużo większa. Olej z jojoby stosowany jest zarówno jako olej bazowy, jak i składnik aktywny.  

Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil- olej z nasion krokosza barwierskiego (rośliny podobnej do ostu). Olej zawierający sporo kwasu linolenowego, dzięki czemu jest szczególnie korzystny dla skóry. Ma działanie odżywcze, regenerujące, przeciwzmarszczkowe. W kosmetyce stosowany głównie jako składnik aktywny. 

Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil- olej ze słodkich migdałów, cechuje się łagodnością, jest bardzo dobrze tolerowany, stąd często używany w kosmetykach dla niemowląt. Olej migdałowy jest bardzo dobrym zmiękczaczem, łatwo się wchłania, dobrze wygładza skórę.  

Tocopheryl Acetate- estrowa forma witaminy E. Nadaje blasku, kondycjonuje włosy, działa przeciwstarzeniowo. 

Ascorbyl Palmitate- (estrowa forma witaminy C, Palmitynian askorbyl), antyoksydant (przeciwutleniacz), spowalnia procesy starzenia się skóry, wywołane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Wykazuje umiarkowane działanie eksfoliacyjne (złuszczające). Wyrównuje koloryt skóry oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia. Po przejściu przez naskórek stymuluje syntezę kolagenu i hamuje destrukcję włókien kolagenowych, dzięki czemu spowalnia procesy starzenia. Wykazuje ochronny wpływ w stosunku do promieniowania UVA i UVB, ma również korzystny wpływ na skórę po opalaniu, zmniejsza powstały rumień. Działa także przeciwzapalnie.

Linoleic acid -kwas linolowy. Odpowiada on za nawilżenie skóry oraz przyspiesza jej odnowę. Ponadto reguluje on czynności gruczołów łojowych, redukuje plamy i przebarwienia. Jego szerokie zastosowanie sprawia, że jest składnikiem mydeł, kremów i balsamów, które wygładzają i nawilżają skórę, redukują pęknięcia i szorstkość. Kwas linolowy jest także naturalnym składnikiem sebum.

Phenoxyethanol- 2-fenoksyetanol. Związek z grupy alkoholi o działaniu konserwującym. Dodawany w minimalnej ilości w celu zapewnienia bezpieczeństwa mikrobiologicznego produktu.
Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed zakażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu (np.nabierając krem palcem). 

Caprylyl Glycol- glikol kaprylowy. Emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. W preparatach myjących stosowany jako substancja renatłuszczająca. Substancja zapobiegająca wysychaniu kosmetyku oraz krystalizacji przy ujściu butelki 

Ethylhexylglycerin- alkilowa pochodna eteru gliceryny – konserwant pochodzenia naturalnego. Powoduje nawilżenie i natłuszczenie skóry. Pozwala na uzyskanie biostabilnych układów bez dodatku konserwantów. 
Jak widać skład jest naprawdę dobry mimo iż nie jest to czysty olejek jojoba :) 
Sam olejek jojoba jest ma naprawdę szerokie zastosowanie i jest przeznaczony dla każdego typu skóry, o czym mogliście przeczytać powyżej.

Ale jakie jest jego działanie według producenta? Przeczytajmy:


To teraz czas na moją opinię :)
To co pokochałam w tym olejku to bardzo szybkie i praktycznie całkowite wchłanianie. Gdy nałożymy go wieczorem na twarz to po przebudzeniu na naszej skórze nie będzie po nim śladu, ewentualnie będzie go naprawdę mało. Resztki można zmyć z łatwością letnią wodą. Bardzo lubię go stosować, ponieważ bardzo dobrze nawilża, a ja niestety mam suchą skórę. Po jego użyciu skóra jest gładka i miła w dotyku. Bardzo łatwo go również zmyć. Działa przeciwłupieżowo- przetestowałam to działanie na głowie brata, bo ja nie mam problemów z łupieżem (nałożyłam olejek na skórę głowy około pół godziny przed myciem). Po umyciu głowy i włosów nie było ani śladu po ogromnym łupieżu jaki miał mój brat! Gdzieniegdzie widziałam jakieś pojedyncze białe płatki, ale było ich może z 6. 
Po nałożeniu na same włosy są one nawilżone, wygładzone i lśniące. W przypadku innych olei, gdy nałożyłam je na końcówki wyglądały one na przetłuszczone, jednak ten olej tego nie robi. Ja mam tendencję do nakładania na włosy sporej ilości różnego rodzaju serów, eliksirów itp., a w przypadku tego oleju nawet jak dałam go sporo na włosy, to efektu przetłuszczenia nie miałam. Może jest to spowodowane dobrym wtarciem we włosy, więc mimo wszystko uważajcie na początku z nakładaną ilością. 
Olej ten stosowałam również na paznokcie, dzięki czemu stały się one mocniejsze i się nie rozdwajały.

Inne zastosowanie olejku jojoba:
- masaż
- olejowanie włosów
- dla osób z trądzikiem
- przy poparzeniu słonecznym
- przy zapaleniach skórnych
- zapobieganie rozstępom
- uelastycznia i działa przeciwstarzeniowo


Opakowanie produktu to szklana granatowa butelka z nakrętką. Niestety przez zbyt duży otwór możemy wylać sobie na rękę zbyt dużą ilość kosmetyku. Tak więc trzeba bardzo uważać, aby nie przelać, bo konsystencja olejku jest rzadka
To co bardzo mi się podobało to zabezpieczenie. Dzięki niemu mwmy 100% pewność, że olejek nie był nigdy otwierany.
Na zużycie 100ml kosmetyku mamy 12 miesięcy i powiem szczerze, że będzie mi ciężko zużyć cały olejek w tym czasie. Polecam więc podzielić się z mamą, czy rodzeństwem tym produktem. Jako, że jest on wszechstronnego użytku to może szybciej go wykorzystamy :)
No i teraz najważniejsze: cena. Za 100ml zapłacimy w sklepie MACROVITA 69zł, więc całkiem sporo. Polujmy więc na promocje, bo skład olejku jest naprawdę warty uwagi. Olejek można zakupić TUTAJ.
Ciekawostka: olejek ten produkowany jest w Grecji jak i inne kosmetyki znajdujące się w asortymencie sklepu MACROVITA.


Podsumowując: polubiłam ten olejek za bardzo dobre nawilżanie i szybkie wchłanianie. Olejek ten wchłania się praktycznie całkowicie, a w przypadku ewentualnych resztek łatwo je zmyć letnią wodą. Doskonale nadaje się dla suchych włosów, nie powodując efektu przetłuszczenia (oczywiście trzeba uważać z ilością, bo jednak jest to olej i może on w dużych ilościach dać taki efekt).
Skład jest całkiem dobry, mimo iż nie jest to w 100% sam olej jojoba. Niestety cena jest spora, bo 69zł za 100ml, ale proponuję polować na promocje, bo już widziałam w sklepie MACROVITA niższe ceny na cały asortyment olejków .
Zapraszam przy okazji do zapoznania się z asortymentem sklepu MACROVITA, ponieważ oprócz olejków znajdziemy tam również naturalne kosmetyki pielęgnacyjne. 

Ciekawostka: Firma ta jest grecką firmą, a większość składników zawartych w jej kosmetykach posiada certyfikat ekologiczny (pochodzą z nadzorowanych plantacji ekologicznych). Firma ta jest również producentem kilkunastu rodzajów miodu. MACROVITA jest pionierem w eliminacji z kosmetyków parabenów, czyli chemicznych konserwantów. Składniki używane do produkcji ich kosmetyków są również wolne od parabenów, nie były i nie są testowane na zwierzętach, nie zawierają substancji zmodyfikowanych genetycznie (GMO).


 

sobota, 26 października 2013

Wyniki facebook'owego rozdania


Hej ;)
Dzisiaj udało mi się posprawdzać wasze zgłoszenia, więc szybciutko przechodzę do wyników losowania.
Osobą, która zgarnia wodę perfumowaną TOUZZ EDITION CLASSIQUE WOMEN LINN YOUNG 100ml zostaje...




Serdecznie gratuluję! Proszę o wysłanie prywatnej wiadomości na mojego funpage'a. Na kontakt czekam w ciągu 5 dni od ogłoszenia wyników.
Pozostałym dziękuję za udział :) Nie martwcie się będzie jeszcze niejedno rozdanie :)

piątek, 25 października 2013

Metamorfoza mojego bloga


Hej :)
Jak sami widzicie wygląd mojego bloga diametralnie się zmienił, a to za sprawą Kasi z bloga juststayclassy.
Dzisiaj możecie podziwiać efekty jej pracy, która była ekspresowa! Wczoraj napisałam do Kasi maila z prośbą o pomoc w metamorfozie bloga, a dzisiaj jego wygląd jest taki jak chciałam.
Kasia miała ze mną ciężko, bo ciągle jej wymyślałam i marudziłam, więc dziękuję Ci kochana za cierpliwość :* Odwdzięczę Ci się za niedługo także wypatruj listonosza :D


BEFORE


AFTER



Mam nadzieję, że wam również podoba się nowy wygląd bloga :) Co o nim myślicie? :)
P.S. Kasiu jeszcze raz Ci dziękuję! Dzięki Tobie ten blog znów ożył :)

czwartek, 24 października 2013

Ziaja- maseczka nawilżająca z glinką zieloną do skóry suchej i normalnej


Hej :)
Dzisiaj post na temat maseczki nawilżającej, którą polecaliście mi wypróbować przy okazji postu z maseczkami Ziaji KLIK. Nadarzyła się ku temu okazja, bo od Drogerii Uholki otrzymałam ją do testów. Tak więc podsumowując: testowałam maseczkę nawilżającą z zieloną glinką do skóry suchej i normalnej.



Przeczytajmy najpierw jakie działanie ma ta maseczka oraz jaki jest jej skład:



Zacznę od tego, że spośród czterech maseczek Ziaji, które miałam okazję wypróbować, ta jest moją ulubioną. Przede wszystkim dlatego, że całkiem dobrze nawilża, ale nie jest to jakieś spektakularne nawilżenie, które utrzymuje się przez długi czas- a szkoda. Za to maseczka całkiem przyjemnie pachnie- przypomina mi zapach mojego kremu do twarzy z Dermedic. Jest to zapach trochę chemiczny, ale przyjemny. Konsystencja produktu jest gęsta, a jej kolor to jak dla mnie takie pomieszanie miętowego z szarym. Nie wiem jak u was się działo, ale u mnie to rozprowadzanie było jakieś dziwne. Na podbródku i w okolicach ust maseczka ta bardzo się rolowała. W innych częściach twarzy było już dobrze. Po zmyciu kosmetyku zauważyłam, że moja skóra jest lekko zmatowiona, wygładzona i miękka, a drobne pory oczyszczone.
Kosmetyk możemy bez problemu zmyć z naszej skóry, a zakupić go możemy w prawie każdym sklepie kosmetycznym za naprawdę małe pieniądze. Koszt takiej maseczki to około 1,70zł do zakupienia m.in. TUTAJ.
Jedno takie opakowanie starczy nam na około trzy użycia., więc wydajność tej maseczki jest naprawdę dobra. Skład jak dla mnie taki sobie, ale od maseczki za parę groszy nie możemy oczekiwać zbyt wiele.




Podsumowując: polubiłam tą maseczkę i pewnie jeszcze do niej powrócę. Ma fajne działanie, a kosztuje niewiele.

Moja ogólna ocena: 4+/5

LINK: Opinie na Wizażu


Zapraszam do zapoznania się z ofertą drogerii internetowej Uholki. Mają naprawdę ciekawe kosmetyki przeróżnych firm oraz różnego rodzaju akcesoria kosmetyczne. Jest u nich również całkiem sporo promocji, a my dziewczyny lubimy promocje, prawda? :)

wtorek, 22 października 2013

Regenerujący krem do rąk Verona Perfection Spa Zielona Herbata i Limonka


Hej :)
Dzisiaj post na temat kremu do rąk, który ostatnio podbił moje serce. Mowa o regenerującym kremie do rąk Verona Perfection SPA z ekstraktem z zielonej herbaty i limonki.



Zacznijmy od tego co obiecuje nam producent oraz przyjrzyjmy się składowi:



A teraz kilka słów na temat faktycznego działania.
Przede wszystkim krem ten ma piękny zapach. Jeśli ktoś lubi zapach zielonej herbaty to ten kosmetyk polubi. Zapach limonki jest również wyczuwalny, ale dominującym zapachem jest ewidentnie zielona herbata.
To co bardzo polubiłam w tym kosmetyku to bardzo szybkie wchłanianie się w skórę bez pozostawiania na niej tłustego filmu. Nie lubię tego uczucia kiedy po wysmarowaniu rąk kremem mam wrażenie, że zaraz wszystko zatłuszczę. Ten krem na szczęście tego nie robi, a to chyba dlatego, że w składzie nie ma Paraffinum Liquidum czyli parafiny.
Jak już jestem przy składzie to napomknę, że znajduje się w nim m.im. masło shea, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z zielonej herbaty i limonki. Nie jest to może jakiś powalający skład, ale jeśli nie ma w nim parafiny to mi odpowiada.




Jeśli chodzi o działanie na skórę to rzeczywiście pozostawia ją miękką, wygładzoną i mam wrażenie, że jest bardziej elastyczna niż była dotychczas. Słowa o odżywieniu i regeneracji również są spełnione. Czy działa odmładzająco i fotoochronnie? Wątpię. Jeśli chodzi o rozjaśnianie i wybielanie to plamki i zadrapania zostały delikatnie rozjaśnione, ale przypuszczam, że jest to efekt regularnego stosowania kremu. Gdybym go stosowała raz na jakiś czas to efekt ten nie miałby miejsca.
Bardzo podoba mi się opakowanie. Jest to tubka, gdzie z całkiem fajną szatą graficzną, gdzie dominuje kolor zielono-niebieski. Bardzo ciężko ją otworzyć, ale jest to plus, ponieważ mamy pewność, że nie otworzy nam się w torebce i niczego nam nie zabrudzi.
Cena to 6,70zł za 75ml, do kupienia tutaj: KLIK.




Podsumowując: bardzo polubiłam ten krem za zapach, ekspresowe wchłanianie się i nie pozostawianie na skórze tłustego filmu. Minusów jak dla mnie on nie ma- no może z dostępnością jest troszeczkę ciężko, bo jeszcze go nie widziałam w żadnym ze sklepów kosmetycznych, ale od czego są zakupy on-line? :)

Moja ogólna ocena: 5/5

Przy okazji zapraszam do zapoznania się z ofertą drogerii Uholki, dzięki której miałam okazję przetestować ten krem ;)


 
Fakt, iż kosmetyk otrzymałam za darmo nie wpłynął na moją opinię.

poniedziałek, 21 października 2013

Eveline miniMAX lakier do paznokci nr 840


Cześć!
Mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i korzystacie w miarę możliwości z ostatków pięknej pogody za oknem :)
Jak wspomniałam w jednym z ostatnich postów nawiązałam współpracę z Drogerią Uholki i w ramach niej otrzymałam do testów trzy kosmetyki. Jednym z nich jest lakier do paznokci miniMAX Eveline w kolorze nr 840.



 
Kolor nr 840 to takie pomieszanie fioletu z niebieskim. Taki ciemny kolor będzie idealny na jesień i zimę. Wiem, że zdjęcia są nieco przekłamane i kolor na paznokciach jest niebieski, ale kolor znajdujący się na zdjęciu z informacjami, o pojemności, nie testowaniu na zwierzętach itd. jest niemal identyczny do koloru, który będziemy mieli na naszych paznokciach zaraz po pomalowaniu. 
To co podoba mi się w tym lakierze najbardziej to mała pojemność: 5ml to taka ilość, którą możemy zużyć nim lakier zacznie się nam ciągnąć. Trwałość jest również bardzo dobra. Lakier utrzymuje się na paznokciach bez żadnej bazy do 4 dni, później zaczynają pojawiać się wytarte końcówki. Pamiętajmy jednak o tym, że trwałość zależy również od tego co robimy. Jeśli nie sprzątamy, nie myjemy itd. to będzie utrzymywał się na naszych paznokciach dłużej.




Konsystencja lakieru nie jest ani za rzadka, ani za gęsta. Pędzelkiem, który nie jest za szeroki z łatwością możemy nałożyć odpowiednią ilość lakieru. Niestety nie podoba mi się jego krycie. Do pełnego krycia, bez żadnych luk potrzebujemy aż 3 warstwy, przez co malowanie naszych paznokci jest mało przyjemne. Na szczęście w miarę szybko zasycha, więc te trzy warstwy nie zajmą nam zbyt wiele czasu.
Cena za 5ml lakieru to 5,20zł, a zakupić go możemy mi.in. tutaj: EVELINE




Podsumowując: lakier polubiłam za małą pojemność, przystępną cenę i kolor, który jak dla mnie będzie idealny na jesień i zimę, Niestety nakładanie aż trzech warstw dla pełnego krycia to dla mnie za dużo.
Lakier ten w miarę szybko zasycha i ma dobrą trwałość, co wynagradza mi potrójne malowanie paznokci.

Moja ogólna ocena: 4/5


Fakt iż produkt otrzymałam za darmo nie wpłynął na moją opinię.

piątek, 18 października 2013

Marion żel peelingujący do ciała o zapachu palonej kawy


Hej :)
Dzisiaj parę słów na temat pewnego żelu o bardzo ciekawym zapachu :) Pierwszy raz miałam okazję wypróbować żel peelingujący do ciała o zapachu palonej kawy firmy Marion, który otrzymałam do testów od firmy JM Spa&Wellness.




Zacznijmy od opisu producenta
Formuła żeli peelingujących Marion oparta została na kompleksie odżywiającym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Dzięki lekkiej, żelowej konsystencji, żele delikatnie myją i oczyszczają skórę z martwych komórek, nie niszcząc warstwy hydrolipidowej naskórka. Poprawiają ukrwienie i koloryt skóry, sprawiają, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Przeznaczone do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej. 



Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, CI.16255, CI.19140, CI.42090, CI.15985. 
  
Sposób użycia:



Zapach żelu peelingującego przypomina mi zapach kawy z mlekiem, tej w saszetkach 2w1z Nescafee. Jest to jednak nieco chemiczny zapach, który mimo wszystko mi się podoba. Ilość i wielkość drobinek w produkcie jest jak najbardziej ok. Nie są one mocno peelingujące, więc nie będą mocno zdzierać, ale za to podczas kąpieli delikatnie masują naszą skórę, która po użyciu jest miękka i gładka.
Niestety żel ten słabo się pieni przez co mam uczucie niedomycia i dodatkowo muszę używać zwykłego żelu pod prysznic. Można oczywiście użyć go więcej, aby lepiej się pienił, ale wtedy zużywamy go więcej co wpływa na wydajność i jego szybsze zużycie.
Opakowanie małe i poręczne, idealne na wyjazdy, zawierające 100ml produktu, jednak trochę za bardzo przypominające peelingi z Joanny.
W promocji możemy zakupić ten żel za około 4-5zł. W sklepie naturalna.eu kosztuje on 6,40zł.
Ma cztery wersje zapachowe:
- świeżo palona kawa,
- biała czekolada z pomarańczą,
- mleczko kokosowe,
- truskawka z wanilią.





Podsumowując: ten żel peelingujący to dla mnie taki dodatek do kąpieli. Średnio ściera i średnio myje. Ma za to całkiem przyjemny zapach, a po użyciu skóra jest gładka i miękka. Cena za 100ml jest znośna, a opakowanie idealne na wyjazd.

Produkt otrzymałam w ramach współpracy z JM Spa & Wellness należącego do Grupy JM.



Moja ogólna ocena: 3-/5

LINK: Opinie na Wizażu

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...