Klika dni temu skończyłam testować kolejną nowość z serii Planet Spa Avonu.
Firma ta wprowadziła do swojego asortymentu kosmetyki zawierające w sobie ekstrakt z czarnego kawioru.
Luksusowe ampułki rewitalizujące do twarzy z ekstraktem z czarnego kawioru to jedne z czterech kosmetyków tej serii, które miałam możliwość wypróbować.
Opis producenta: Poczuj regenerującą moc kawioru. Nowe ampułki Planet Spa sprawiają, że skóra jest miękka i nawilżona, pomagają redukować widoczność zmarszczek oraz szybko się wchłaniają. Ampułki zawierają kawior oraz witaminy A, C, E, beta-karoten, kolagen i elastynę. Zostały przebadane klinicznie i dermatologicznie. Jak używać: 1 ampułkę dziennie. Nałóż połowę zawartości ampułki rano i drugą połowę na noc. Nakładaj na skórę przed jej nawilżaniem.
Ampułki dostajemy w dość eleganckim pudełeczku, które po otwarciu wygląda tak:
Pudełeczko to zawiera 4 ampułki, a każda z nich ma 2 ml pojemności. Według producenta powinnyśmy nakładać 1ml (czyli pół ampułki) rano, a resztę wieczorem. Jednak według mnie jest to trochę za dużo. Nakładając kosmetyk codziennie na całą twarz, ampułki te starczyły mi na 6 dni stosowania, ponieważ nakładałam tylko tyle produktu, ile było potrzeba (a nie dokładnie pół ampułki).
Plusy:
- ma bardzo przyjemny zapach (nie wiem czy pachnie kawiorem, bo takiego luksusowego dania nigdy nie jadłam i nie wąchałam xD )
- według mnie starczają na więcej niż 4 dni
- gęsta konsystencja
- fajne opakowanie
Minusy:
- cena (w katalogu kosztują 19,99zł za 4 szt)
- skład (na drugim miejscu jest alcohol denat.!, który na pewno nam skóry nie nawilży, tak jak obiecuje to producent, a wręcz zadziała całkowicie odwrotnie- wysuszy ją, co do witamin, kolagenu i elastyny jest ich tam znikoma ilość)
- to co te ampułki spowodowały na mojej twarzy, to jest jakiś horror!!! Tak mi zatkały pory, że cerę leczę do teraz!
- długo się wchłania
- nakładając krem wszystko nam się wałkuje
- kosmetyk ciężko wydobywa się z ampułki, bardzo powoli z niej wylatuje
- nie zauważyłam wypełnienia zmarszczek (bo nic nie wypełni zmarszczek w kilka dni oprócz botoksu)
Moja ogólna ocena: 1/5
Nie kupię ich już nigdy w życiu, wy też nie kupujcie!
nie lubię kosmetyków z avonu i nie kojarzą mi się z niczym luksusowym, także pewnie i tak bym ich nie kupiła, ale dobrze, że ostrzegasz :)
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że nie posłużyły Twojej buzi.
OdpowiedzUsuńNie lubię Avonu, wszystko mnie uczula, nawet wody perfumowane :(
OdpowiedzUsuńnigdy nie lubiłam avonu...
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, bo wygrałam w konkursie blogowym :D
OdpowiedzUsuńPS. Z planet SPA miałam kiedyś dwie rzeczy ale tak śmierdziały, że już jak widzę nazwę to mnie mdli do tej pory :D
Pozdrawiam cieplutko!
Z Planet Spa mam maseczkę błotną i jest super, kupiłam ją w promocji za 9,99, ale w regularnej cenie ta seria jest dla mnie zdecydowanie za droga! Powiedz mi, jakimi sposobami leczysz swoją twarz? Bo kilka dni temu po czymś mnie wysypało i za nic nie mogę sobie poradzić... :/
OdpowiedzUsuńJa używam Sudokremu i jak dla mnie jest rewelacyjny :) Wieczorem nakładam cienką warstwę na twarz (jak maskę) i robię tak przez około 4-5 dni. Po pryszczach nie ma ani śladu :)
UsuńI tą `maskę` zostawiasz na noc do wchłonięcia? Czy lekko wcierasz, nadmiar usuwasz? :) Przyznam,że nie wpadłabym na pomysł leczenia pryszczy Sudokremem ;)
UsuńZostawiam na noc, lekko wcieram. Rano ją zmywam płynem do twarzy, ponieważ na skórze pozostaje reszta kremu, który ciężko zmyć samą wodą
Usuń