Hej :)
Dzisiaj będzie niekosmetycznie, bo o dzbanku filtrującym wodę polskiej firmy Dafi. Dzbanek ten otrzymałam na spotkaniu blogerek w Katowicach i nie ukrywam, że bardzo mnie zaciekawił, bo nigdy o nim nie słyszałam. Nie wiedziałam, że wymyślono coś takiego co filtruje wodę kranową :)
Dzbanek, który otrzymałam nazywa się Atri, ma 2,4l pojemności i pomieści w sobie 1,2l przefiltrowanej wody.
Zestaw składa się z:
- dzbanka o pojemności 2,4l
- pojemnika, do którego wlewa się wodę do przefiltrowania
- wkładu filtrującego
- pokrywy z wskaźnikiem kalendarzowym wymiany filtra
Dzbanek jest porządnie wykonany, a wszystko szczelnie do siebie pasuje (nie to co te chińskie dziadostwa, które rozwalają się po kilku użytkowaniach).
Wlew z uchylną klapą otwiera się w momencie przesunięcia do siebie suwaka z wskaźnikiem kalendarzowym. W ten sposób dzbanek można łatwo napełnić wodą kranową bez zdejmowania pokrywy, a klapa chroni wnętrze dzbanka przed zanieczyszczeniami i kurzem.
Na wskaźniku kalendarzowym (wskaźniku zużycia filtra) zaznaczamy sobie dzień i miesiąc zużycia filtra (działa przez około 30 dni lub po przefiltrowaniu 150l wody), potem należy go wymienić. Dzięki niemu nie zapomnimy o wymianie filtra na nowy.
Aby uniknąć gromadzenia się bakterii w filtrze jest on sterylizowany parą, dzięki czemu mamy pewność, że nasz filtr działa i nie przepuści ich on do wody.
Klapa wyposażona jest w dziubek, dzięki któremu możemy bezpiecznie wlać wodę do kubka, czy garnka. Dziubek ten zabezpiecza również wodę przez dostaniem się do niej zanieczyszczeń np. kurzu, pyłu.
Wkład filtrujący Dafi Calssic redukuje:
- twardość wody
- Chlor
- Metale ciężkie
- Detergenty
- Herbicydy i pestycydy
Woda po przefiltrowaniu jest mniej mętna i ma nieco inny smak (mam wrażenie, że nie czuć tak tego chloru). Na grzałce w dzbanku elektrycznym na razie nie osadził się kamień, więc warto przefiltrowaną wodę używać do robienia sobie kawy, czy herbaty, ponieważ przedłużymy życie naszemu dzbankowi, a smak napoju będzie zdecydowanie lepszy.
Taką wodę stosuje również do mycia twarzy oraz do przyrządzania domowych kosmetyków np. maseczek. Nie mam w końcu tak ściągniętej skóry jak po zwykłej kranówie.
Cena dzbanka to 43,25zł z jednym dołączonym do opakowania wkładem filtrującym, a jeden filtr kosztuje 13zł (chyba, że chcemy kupić filtr do bardzo twardej wody wtedy zapłacimy 14zł).
Podsumowując: jestem jak najbardziej za filtrowaniem wody i z dzbanka będę nadal tak chętnie korzystała jak do tej pory.
Może uda mi się teraz zaoszczędzić parę groszy, jak nie kupuję już wody w plastykowych butelkach :)
Używam takiego dzbanka, ale firmy Brita:)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? :)
UsuńJa też mam dzbanek z Brity,sprawdza się bardzo podobnie do tego z Dafii ,tyle,że ma chyba droższe wkłady :)
Usuńuwielbiam ich dzbanki, sama jestem właścicielką jednego z nich ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że go można spotkać stacjonarnie,a tu wczoraj spotkałam go w aldi
OdpowiedzUsuńO nawet nie widziałam, że tam można je kupić :) Ciekawe czy w Aldiku w mojej miejscowości będzie :D
Usuńmuszę się chyba zaopatrzyć w taki dzbanek :)
OdpowiedzUsuńJeśli pijesz dużo wody albo chcesz żeby napoje na niej przygotowane lepiej smakowały to polecam :)
UsuńPolubiłam go bardzo. Odkąd go używam kawa i herbata smakują lepiej, a i Anastazja z chęcią sięga po wodę;)
OdpowiedzUsuńSam każdego napoju czy potrawy przygotowanej na tej wodzie jest inny- lepszy :) Ucałuj ode mnie tą małą ślicznotkę :)
UsuńMoja mama kupiła go za 19 zł :)
OdpowiedzUsuńSerio? No to widać, że trafiła na bardzo dobrą promocję :)
UsuńMam takie dzbanki, ale z innych firm ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs- do wygrania post promocyjny na 3 blogach i nie tylko ♥
niikablog.blogspot.com
Też chcę taki ;)
OdpowiedzUsuńJa mam juz 2 dzbanki Dafi i jestem z nich zadowolona, a mój Messi pije tylko przefiltrowaną wodę ;p
OdpowiedzUsuńA to wybredny Messi :D
Usuńmarzy mi się taki dzbanuszek :)
OdpowiedzUsuńmuszę go wreszcie zakupić :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dokupiłam drugi, odrobinę większy dzbanek. Z obydwu jesteśmy zadowoleni.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to jeszcze nigdy nie trafiłam na negatywną ocenę tego produktu...
Bo to rzeczywiście dobry dzbanek jest i czuć różnicę w smaku wody ;)
UsuńFajna sprawa, w sumie lepiej raz zapłacić i oszczędzać tym sposobem niż co chwila kupować wodę w plastikowych butelkach ;d
OdpowiedzUsuńDokładnie. No i troszkę dba się o środowisko nie zużywając tyle plastyku :)
Usuńjestem bardzo ciekawa tego produktu, chciałabym mieć go w domu :)
OdpowiedzUsuńsama używam tylko innej firmy i polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Ja mam kilka dzbanków innych firm i bardzo je lubię, zgadzam się z Tobą, filtrowana woda nadaje lepszego smaku, nawet herbata o wiele lepiej smakuje na niej zaparzona :) i da się zaoszczędzić trocha kasy, teraz kupujemy jedynie gazowaną, czas od czasu ;)
OdpowiedzUsuńO tak da się troszkę zaoszczędzić :) Ja gazowaną pije rzadko kiedy za to kiedyś ją uwielbiałam!
Usuńuwielbiam te dzbanki:) mam z Brity i bardzo sobie chwalę:) mam zamiar kupić rodzicom ten z Dafi na święta;p
OdpowiedzUsuńTen dzbanek może być naprawdę fajnym prezentem świątecznym :)
UsuńMnie niewątpliwe też by się przydał ;) Miałam kiedyś podobny, ale z innej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować taki dzbanek :)
OdpowiedzUsuńHey;) Dla mnie to jest must have;)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki, tyle, że ze wskaźnikiem elektronicznym :)
OdpowiedzUsuńChwalę go sobie, jednak jak na potrzeby mojej rodzinki jest stanowczo za mały ;)
Ja mam filtr przy zlewozmywaku, no i pije przegotowaną wodę. ;-)
OdpowiedzUsuńMam z Brity i nie wyobrażam sobie bez niego życia.
OdpowiedzUsuńTeż mam dzbanek z Dafi ! tylko że przy pierwszym filtrze było ok nic mi w wodzie nie pływało a jak zmieniłam filtr w dzbanku to zauważyłam że w przefiltrowanej wodzi pływają jak by takie malusie granatowe kawałki gąbeczki czy czegoś nie wiem czy to nie z filtra ;/ muszę kupić nowy i zobaczyć czy znów mi się tak będzie dziać :(
OdpowiedzUsuńJest to zjawisko naturalne. Te drobinki to cząsteczki węgla znajdującego się we wkładzie filtrującym i odpowiedzialnego za usuwanie zanieczyszczeń chemicznych. Są one całkowicie bezpieczne i obojętne dla zdrowia człowieka. Węgiel stosowany w filtrach jest podobny do tego spożywanego podczas zatruć żołądkowych.
UsuńPrzybieram się do kupna tego dzbanka już od jakiegoś czasu. Chociaż początkowo myślałam, że to kolejny wymysł na wyrwanie kasy, odkąd zaczęły się moje problemy skórne (których nigdy nie miałam!) przez wodę, szybko zmieniłam zdanie :)
OdpowiedzUsuń