Cześć :)
Dzisiaj będzie recenzja żeli pod prysznic So fresh! Soraya. Ja posiadam dwa zapachy Happy Skin i Love Me.
Miałam okazję powąchać wszystkie cztery zapachy z serii So Fresh i moje typy to:
nr 1 Happy Skin (morela)
nr 2 Love Me (malina)
nr 3 Pleasure Time (czekolada)
nr 4 Wake Up (Cytryna)
Osobiście zapach czekoladowy jest dla mnie zbyt chemiczny, tak samo jak cytryna, która za bardzo zapachu cytryny nie przypomina.
Tak jak wspomniałam powyżej posiadam żel o zapachu moreli oraz maliny. Ubóstwiam zapach morelowy, który jest dla mnie tak przyjemny, że gdybym mogła to bym wypiła ten żel :P
Malina również mi się podoba, ale nie tak bardzo jak zapach morelowy ;)
Zapach nie utrzymuje się jednak długo na skórze. Sam żel dobrze oczyszcza naszą skórę, fajnie się pieni (dzięki zawartości SLS of course). Opakowanie to różowa, plastykowa buteleczka, z której bez problemu wydobywa się odpowiednią dla nas ilość kosmetyku. Jest tak wyprofilowane, że dobrze się go trzyma w ręce i nie wyślizguje się ono z mokrej dłoni.
Konsystencja jest kremowa, całkiem gęsta, którą bardzo dobrze rozprowadza się na ciele.
Opis producenta i skład Happy Peach:
A tak prezentują się malina wraz z morelą (morela ma taki lekko migdałowy kolor):
Cena takiego żelu to około 11zł za 300ml. Zakupić go możemy w Rossmannie i innych tego typu drogeriach (nawet w marketach widziałam).
Podsumowując: kocham zapach morelowy, malina również jest ok, ale reszta zapachów z serii So Fresh jest mdła i zbyt chemiczna. Żel fajnie się pieni i dobrze oczyszcza, cena dla naszego portfela nie jest zbyt wygórowana. Jeśli skończę wszystkie zapasy żeli jakie mam to ponownie zakupię morelę. Reszty z tej serii raczej nie kupię.
malinka to moj nr 1 :)
OdpowiedzUsuńmalina wg mnie jest okropna. Moje typy to czekolada i morela jednak miałam je raz i więcej nie mam zamiaru ich kupować ;/
OdpowiedzUsuńmi czekolada nie podpasowała
Usuńmalinki są fajne:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich same negatywy i raczej sie trzymam z daleka,a do tego jeszcze ten chemiczny zapach jak piszesz,więc dupa ;/
OdpowiedzUsuńmorela ma najmniej chemiczny zapach więc możesz wypróbować :)
UsuńMi się najbardziej czekoladowy podoba:)
OdpowiedzUsuńZapachy mają świetne!!!
OdpowiedzUsuńWedług mnie tylko dwa z tej serii
UsuńA ja miałam ochotę na czekoladkę ;D ale skoro są mdłe i chemiczne to chyba nie będę sięgała ;d
OdpowiedzUsuńJa mam malinowy i jak dla mnie jest to ok żel:)
OdpowiedzUsuńja w żelach pod prysznic za bardzo nie wybrzydzam, zimą tylko ewentualnie, żeby nie wysuszały ;-)
OdpowiedzUsuńMalinka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych żeli, ale będę musiała wypróbować i może właśnie skuszę się na morele ;)
OdpowiedzUsuńO tak polecam ;)
Usuńmorelowy jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńRacja :)
UsuńChyba się skuszę na tę morelkę albo malinkę :)
OdpowiedzUsuńMiałam czekoladowy i lubiłam, teraz kusi mnie malina.
OdpowiedzUsuńkuszą mnie bardzo te żele :)
OdpowiedzUsuńJa czekoladkę pokochałam, ale chętnie zakupię malinę i morelę! Cała ta seria jest baaardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się na tę morele :D
OdpowiedzUsuńTwoje palce na ostatnim zdjęciu wyglądają jak dwa penisy ;D
OdpowiedzUsuńHahaha w sumie racja :P
Usuńwąchałam wszystkie, tylko czekolada nie przypadła mi do gustu ;>
OdpowiedzUsuńPo morele może sięgnę, niezwykle dziewczęce opakowania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam całą serię so pretty! <3
OdpowiedzUsuńMalina mogła by mi przypaść do gustu ! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pachną cudnie, jedynie oprócz cytryny (jak do toalety - tak mi się kojarzy. Szczerze mówiąc w ogóle jakoś kwaśne zapachy do ciała jakoś mnie nie przekonują.)
OdpowiedzUsuńMI się dokłąadnie tak samo kojarzy :P
UsuńMam malinowe i czekoladowe, oba cudownie pachną <3
OdpowiedzUsuńmalinę mam i uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńinnych wersji nie miałam... jeszcze ;)
Uwielbiam te opakowania :)) A zapach moreli mnie bardzo ciekawi.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Jeszcze ich nigdzie nie widziałam;) ale jak zobaczę to się chyba skuszę;)
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuje za życzenia i Tobie też Wesołych Świąt;)
A moim zdaniem właśnie te zele nie pachną a chemicznie a bardzo naturalnie - w szczegolnosci malina i czekolada które ja posiadam pachną po prostu pięknie, naturalnie. No i te śliczne różowe opakowania. Ale oprócz tego sa to naprawdę dobre kosmetyki - zele super sie pienia, sa wydajne- mala ilosc wystarcza na rozprowadzenie żelu na całym ciele. Super myją i orzeźwiają. Jak dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś już czasu chciałam wypróbować tę serię Sorayi, ale ciągle mi nie po drodze ;) Wciąż za dużo zapasów ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych żeli.
OdpowiedzUsuńJa też mam i jestem fanka żelu lemonkowego. Ponad wszelkie zalety jakie on posiada czyli ładnie się pieni, doskonale oczyszcza skórę, nawilża skórę, wygładza i poprawia jej jakość to przecudownie pachnie, nie tylko sam żel ale po kąpieli i cały dom a zwłaszcza skóra. Żel jest tak przyjemny w użytkowaniu, że to sama rozkosz takie spienione pieszczoty. To jak przyjemne domowe spa..
OdpowiedzUsuńmam 3 (oprócz maliny) i też najbardziej podoba mi się brzoskwinia/morela, ale najmniej czekolada przez pikantną nutę w sobie :/
OdpowiedzUsuńJa za to mam żel brzoskwiniowy i powiem szczerze zapach jest niebiański! Przyjemny naturalny brzoskwiniowy. Zel jest gesty, nie przecieka przez palce, super sie rozprowadza i naprawde dobrze pieni. Skore oczyszczają a skutecznie, nie wysuszają a dobrze pielęgnują i wygładzają. Kosmetyki sa wydajne, wygodne w użyciu i ten zapach.... polecam :)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie te żele i wszystko sa tak samo cudowne, pięknie pachną, super się pienią. Z tych czterech najbardziej lubie czekoladowy i lemonkowy, dla mnie kąpiel z nim to prawdziwy relaks i odpoczynek dla duszy, mogę leżeć w wannie i kontemplować te aromaty wokół, zapach z żelu na bardzo długo pozostaje na skórze, skóra jest nawilżona i gładka, nie wymaga nawet balsamowania co zdarza się bardzo rzadko. Mam jednak balsamy do kompletu i zastosowanie och pozostawia obłędne zapachy. To MEGA produkty.
OdpowiedzUsuń