czwartek, 20 lutego 2014

Grecki hit, czyli o terapeutycznej maseczce do włosów Mythos słów kilka


Cześć :)
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją terapeutycznej maseczki do włosów Mythos. Osoby, które regularnie czytają mojego bloga wiedzą, że maseczka ta znalazła się w ulubieńcach października KLIK. Nie wiem dlaczego szybciej nie napisałam o niej dłuższej recenzji, ale dzisiaj to nadrobię.
Pewnie spora ilość osób już wiele czytała, czy słyszała o tej maseczce. Polecam jednak wypróbować jej działanie na własnych włosach.




Przyznam się szczerze, że początkowo sceptycznie podchodziłam do czytanych recenzji na temat tego kosmetyku, jednak po pewnym czasie wraz  z moimi przyjaciółkami postanowiłyśmy zamówić sobie po takiej maseczce. Ja od razu wzięłam sobie dwie w ciemno. Jakież było moje zdziwienie, gdy po pierwszym użyciu moje włosy były tak przyjemnie miłe w dotyku, gładkie i nawilżone. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Nigdy jeszcze po żadnej maseczce moje włosy nie były takie piękne!

Zacznijmy jednak od tego co mówi nam o niej producent:
Delikatna odżywka odbudowuje i regeneruje zniszczone włosy. Bogaty skład odżywia i odnawia ich strukturę. Idealna dla włosów farbowanych, utrzymuje barwnik i pigment nakładanych farb.
Produkt wolny od parabenów, silikonów, GMO, EDTA, BHT, barwników syntetycznych.
Substancje aktywne: oliwka, soja, proteiny pszenicy.





Jak widać powyżej producent, a raczej dystrybutor firma Flax za dużo nam o niej na stronie internetowej nie mówi, ale to nic, bo na opakowaniu znajduje się troszeczkę (ale tyci, tyci) więcej informacji.
Nasza maseczka znajduje się w plastykowej, miękkiej tubce o bardzo ładnym wyglądzie. Niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić przez to opakowanie ile kosmetyku zużyłyśmy, czy ile nam go zostało. Produkt bardzo dobrze nakłada się na włosy. Nic z nich nie spływa, a rozprowadzenie kosmetyku na włosach to istna bajka. Konsystencja jest średnio gęsta, bardziej podchodzi mi pod konsystencję żelową, średno wydajna. Jedno opakowanie starczyło mi na 10, a może i więcej użyć (rozprowadzałam kosmetyk na całą długość moich włosów, nie szczędząc im kosmetyku). Według informacji na opakowaniu mamy maseczkę nałożyć na włosy, zawinąć w ręcznik i tak odczekać 5-8 min. Ja natomiast nakładam maskę na włosy, chwytam je dużą spinką i tak trzymam ją na włosach przez 30min.




Po zmyciu produktu z włosów za każdym razem jestem oczarowana działaniem tego kosmetyku. Moje włosy są miękkie, błyszczące, gładsze, mniej się plączą i wyglądają na zdrowsze. Zauważyłam też, że są odżywione i bardzo dobrze nawilżone. Nie wspominając już o delikatnie słodkawym zapachu, który uwielbiam ja i mój chłopak. Nie raz siedział koło mnie i wąchał moje włosy :P Niestety zapach utrzymuje się tylko przez kilka godzin, ale to i tak długo w porównaniu z innymi odżywkami, czy maskami. Kosmetyk ten nie obciąża włosów, ani nie powoduje ich szybszego przetłuszczania, czy łupieżu.
Skład produktu nie jest zły, rzekłabym nawet, że jest dosyć dobry i zdecydowanie służy moim włosom. Z tych ciekawszych składników można wymienić: oliwę z oliwek, pantenol, olej sojowy,  glikolipidy, biosacharydy, hydrolizowane proteiny pszenicy oraz miód.
Cena tej maseczki to 25,01zł, a zakupić można ją TUTAJ. Kosmetyki Mythos są również dostępne w wybranych aptekach, a listę tych punktów sprzedaży znajdziecie TU.




Podsumowując: ta maseczka to mój ulubieniec od kilku miesięcy. Jeszcze nie znalazłam lepszej maseczki od tej. Moje włosy ją kochają, co widać po ilości zużytych opakowań (właśnie rozpoczęłam używanie 3 tubki, którą wybrałam sobie do testów od firmy Flax :P)
Działanie maseczki na moich włosach jest fenomenalne i obawiam się, że przez to szybko się z tym kosmetykiem nie rozstanę :) Cena niestety jest trochę wysoka jak za 150ml, ale za taki efekt na moich włosach mogłabym dać nawet więcej :D

Moja ogólna ocena: 5/5


41 komentarzy:

  1. Chętnie bym ją wypróbowała ! :) Muszę się za nią porozglądać! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tym kosmetyku, ale chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny skład! :) Cały asortyment Mythos bym posiadła chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład jest dobry, a działanie jeszcze lepsze :)

      Usuń
  4. Pierwsze słyszę o tym cudzie... Wpisuję na listę zakupów :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, wydaje się być prawdziwym ideałem! Greckie kosmetyki kuszą mnie od dawna i z chęcią bym wypróbowała tą maskę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz ją wypróbować! Jest naprawdę rewelacyjna!

      Usuń
  6. Hmm taka konsystencja żelowa to chyba właśnie sama przez siebie sprawia,że jest mniej wydajna bo ja teraz mam np szampon w takiej konsystencji i szybko się kończy.Ale ogólnie fajnie,że maska zadziałała tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam, że wszystko zależy od tego jakiej długości ma się włosy i ile tej maski na nie nakłada. Ja moim włosom nie szczędzę tej dobroci ;P

      Usuń
  7. kurczę, pierwszy raz widzę kosmetyk tej firmy i czuję się skuszona! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa! recenzja bardzo kusi do spróbowania! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej firmy, ale zachecilas mnie ;) Chetnie wyprobuje bo moje wlosy to krzycza o pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna dobra opinia na temat ich produktów, a ja niestety jeszcze nie miałam okazji poznać tej marki bliżej.:(

    OdpowiedzUsuń
  11. chetnie sie kiedys skusze,jesli w aptece dostane

    OdpowiedzUsuń
  12. Kusisz ta maseczką, mam też ochotę na jakieś masełko z Mythos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie kupuj lawendowego, bo śmierdzi środkiem na mole ;/

      Usuń
  13. Ciekawi mnie czy dałaby sobie radę z włosami zniszczonymi przez ciągłe farbowanie? :) jakby ożywiła moje włosy choć troszkę mogłabym za nią dać nawet i 100 zł. Póki co, żadna odżywka nie potrafiła mi pomóc. Pod koniec dnia wyczuwam, że są suche, widocznie matowe, sterczą na wszystkie strony, puszą się w najmniej oczekiwanych momentach. Stosujesz ją na swoje naturalne włosy? Jak tak to czy jest wersja dla włosów farbowanych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam już kilka lat farbowane włosy i u mnie sprawdza się rewelacyjnie :)

      Usuń
  14. Świetna recenzja,ja wciąż poszukuję maski idealnej dla moich wysoko porowatych,suchych,grubych włosów :((( Mam ich serdecznie dość :)

    Chyba się skusze jak tak zachwalasz :))

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam wysokoporowate i suche włosy, ale niestety moje są cienkie

      Usuń
  15. Kosmetyki Mythos kuszą mnie od dawna, między innymi ta maska. Po Twojej recenzji już wiem, że muszę się w końcu skusić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. chetnie bym wypróbowała ;)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak to napisałaś, że rzeczywiście uwierzyłam, że moje włosy mogłyby być dzięki tej masce piękniejsze - chcę!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedyś właśnie spotkałam się z tą maską i miała wiele świetnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miała dobre opinie, bo maseczka jest naprawdę rewelacyjna :)

      Usuń
  19. Cena jest wysoka, ale skoro maska działa... :) Nie słyszałam wcześniej o niej.
    http://fallenna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Szczerze mówiąc pierwszy raz o tym produkcie przeczytałyśmy u Ciebie na blogu ale Twoja recenzja naprawdę zachęciła nas do jego zakupu. Mamy cienkie i przetłuszczające się włosy więc odżywka powinna się sprawdzić w 100% ;)
    Buziaki!

    Alicja i Magda

    OdpowiedzUsuń
  21. hello dear. you have very nice blog. I love it <3
    tell me what about follow each other, I always follow back so let me know (>‿♥)
    xoxo from Spain
    www.thegrisgirl.blogspot.com.es

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię różnego typu maseczki. Tej jeszcze nie miałam... z wielką chęcią bym ją wyprobowała.

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę ją mieć :)
    Zapraszam do siebie i do obserwacji :)--> http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. zaintrygowałaś mnie tą maską

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...