Cześć :)
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić moich kwietniowych ulubieńców. Nie jest ich sporo, bo ostatnio jakoś nie potrafię trafić na bardzo dobre kosmetyki. Znalazły się jednak cztery kosmetyki, które są warte pokazania ich wam. Są to dwa produkty z kolorówki i dwa produkty z pielęgnacji.
Kolejny ulubieniec to żel pod prysznic z Tołpy z serii Botanic Amarantus. Uwielbiam go za ten niebanalny zapach białych kwiatów! Kosmetyk ten nie wysusza skóry, a nawet delikatnie ją nawilżą. Ma bardzo dobry skład, w którym nie znajdziemy SLS'ów, a mimo to żel dobrze się pieni. Cena regularna może nie jest najniższa (15zł), ale warto polować na promocje. Ostatnio w Rossmann'ie widziałam go za 8,99zł :)
Trzecim ulubieńcem jest szminka Velvet Matte nr 04 od Golden Rose. Jest to przepiękny fuksjowy kolor, który utrzymuje się na ustach przez bardzo długi czas. Produkt ten nie wysusza ust, ale po nałożeniu ma się wrażenie, że usta są suche. To daje (przynajmniej u mnie) mały dyskomfort zaraz po aplikacji, ale potem przyzwyczajam się już do tego uczucia. Kolor w intensywnym świetle słonecznym wpada w róż, ale gdy się dobrze przyjrzymy dostrzeżemy cudowny kolor fuksji, w której jestem zakochana i pewnie nadal długo będę <3
To by było na tyle :) Mam nadzieję, że post wam się podobał. Czekam również na komentarze na temat waszych ulubieńców tego miesiąca. Chętnie o nich przeczytam, a może nawet coś zakupię :)
Bardzo ładny kolor pomadki ;)
OdpowiedzUsuńładny kolorek szminki. Ja za kosmetykami Dove nie przepadam, nie sprawdzają się u mnie za bardzo, a mam ich dość sporo :P trzeba kiedyś wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi kilka oddać jak nie używasz :P
UsuńPuder mnie zainteresował bo moja cera szybko się błyszczy. :)
OdpowiedzUsuńZostaję tu na dłużej i dodaję do obserwowanych. :)
Dziękuję :)
UsuńUwielbiam pomadki z GR ,mam zamiar dokupić jeszcze kilka odcieni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mi tam moje dwie matowe starczą :)
Usuńchętnie wypróbuje tołpę :)
OdpowiedzUsuńszmina cudowna! podbiła mnie <3
OdpowiedzUsuńJa też mam taki problem z ulubieńcami , ciężko jest mi coś wybrać z kosmetyków :D. A z Twoich ulubieńców mam puder z Manhattanu ;) .
OdpowiedzUsuńTeż twój ulubieniec? :)
UsuńTe matowe pomadki bardzo mnie kuszą, jednak w moim mieście nigdzie ich jeszcze nie widziałam:(
OdpowiedzUsuńW moim też ich nie ma :( Kupiłam je będąc w Rybniku
Usuńuwielbiam tą serię o zapachu amarantusa z Tołpy
OdpowiedzUsuńładny kolor tej pomadki:)
OdpowiedzUsuńTen kolor pomadki z GR też mnie kusi ^^
OdpowiedzUsuńTołpa też świetna ;)
Ooo, ta pomadka świetnie na ustach wygląda. Szkoda, że raczej nie używam.
OdpowiedzUsuńBędąc niedawno w rossmannie oglądałam ten żel pod prysznic i zostawiłam go na półce. Chyba niedobrze zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńNo chyba nie :D Poprawisz się przy najbliższej promocji :D
Usuńach ta Tołpa, mnie oczarowała czarna róża :)
OdpowiedzUsuńJa chcę z tej serii balsam do ust
UsuńPiękny kolor pomadki ;) Zapach żelu mi też bardzo się podoba , mam o tym samym zapachu płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś ochoty na ten żel z Tołpy! Ja ostatnio bardzo polubiłam się z żelami z Luksji ;) A co do pudru to u mnie sprawdza się sypki puder Paese, jeśli masz ochotę poczytać, recenzja jest u mnie na blogu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtołpa ma dobre kosmetyki, osobiście miałam kilka i każdy był bardzo fajny, a co ważne - niedrogi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko,
jesuswannatouchme.
<3
Słyszałam wiele dobrego na temat tego pudru, chyba muszę w końcu się skusić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kobiety i spółka ;)
Pomadka z GR i żel od Tołpy również mi przypadły do gustu :-)
OdpowiedzUsuńFajnych masz tych ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńMam ten puder MANHATTAN i chwale go sobie bo kosztował grosze a wystarczy nałozyc minimum i juz twarz jest matowa :)
OdpowiedzUsuńTołpa ma w swej ofercie wiele atrakcyjnych produktów, które lubię od bardzo dawna. Tego żelu jeszcze nie stosowałam, ale po przeczytaniu Twojego artykułu chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor tej pomadki :)
OdpowiedzUsuń