Hej :)
Dzisiaj chciałabym wam napisać kilka zdań na temat kremu do ciała i rąk oliwka i papaja, który otrzymałam od firmy Mythos w ramach testów.
Pani z tego sklepu sama zaproponowała mi wypróbowanie tego kremu, ponieważ w momencie, gdy podejmowałam z nimi współpracę była to nowość w ich sklepie. Stwierdziłam, że w sumie taki mały pojemnościowo krem będzie dobry do zabrania ze sobą w podróż albo do torebki.
Opakowanie produktu wyglądem przypomina większość kosmetyków Mythos. Standardowo znajduje się na nim nadruk drzewka oliwnego i nazwa firmy. Pod nakrętką znajduje się dodatkowa plastykowa osłonka, która zabezpiecza produkt przed dostaniem się do niego drobnoustrojów, gdy np. źle zakręcimy nakrętkę. Mi się taka opcja podoba.
Konsystencja kremu nie jest taka tępa jak w przypadku niektórych maseł do ciała tej firmy. Krem daje się ładnie rozprowadzić na skórze, nie tworzy smug, całkiem szybko się wchłania.
Trzeba przyznać, że maleństwo to nawet całkiem dobrze nawilża skórę co widać szczególnie u osób z przesuszoną skórą dłoni (czyli u mnie), gdzie krem po kilku użyciach doprowadza ją do ładu, a od razu po wsmarowaniu kremu w dłonie czuć ulgę i nawilżenie dłoni. Krem ten pozostawia na skórze delikatną warstwę ochronną, która na szczęście nie jest tłustym filmem co bardzo mi się podoba, ponieważ z dłoni nie wyślizguje mi się np. długopis i nie pozostawiam na papierze tłustych plam.
Zapach jest niestety niesamowicie chemiczny, ale na szczęście nieco traci na intensywności po wsmarowaniu kremu w skórę. Niestety i tak jest potem wyczuwalny. Nie przypomina mi on zapachu papai, ale gdzieś tam czuć coś słodkiego w tym całym gąszczu chemicznego zapachu.
Nie jestem wielką znawczynią składów, ale jak dla mnie skład jest średni. Jest wprawdzie sporo fajnych składników, ale te niefajne też są, więc jeśli chodzi o skład to nie jest on ani na plus, ani na minus.
Podsumowując: krem ma fajną konsystencję i dobrze nawilża, ale to jedyne plusy tego produktu jakie znalazłam. Chemiczny zapach i wysoka cena skutecznie zniechęcają mnie do zakupu tego kosmetyku. Krem ten nadaje się raczej jako krem do rąk, bo gdybyśmy go użyły do ciała to starczyłby nam może na 3 razy.
Moja ogólna ocena: 3/5
Słyszałam o nim wiele dobrego ale nie miałam okazji spróbować ;)
OdpowiedzUsuńCzyli taki średniak... za taką cenę idzie znaleźć dużo lepsze ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie
UsuńCena zabija za takie maleństwo : (
OdpowiedzUsuńDokładnie ;/
UsuńZa taką cenę nawet szkoda byłoby mi go używać do ciała bo zaraz by się skończył a kremy do rąk można znaleźć tańsze i równie dobre :)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację :)
UsuńSzkoda że tak słabo wypadł :(
OdpowiedzUsuńRzeczywiści skład szału nie robi :)
OdpowiedzUsuńNo niestety nie :(
UsuńJa mam sprawdzony krem z ORIFLAME ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Nie miałam go i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńHm, za taką cenę i w sumie kilka wad nie skusiłabym się na ten krem :). Szkoda.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta cena taka wysoka
UsuńOj nie nie i jeszcze raz nie :]
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę na niego.
OdpowiedzUsuńCena nie zachęca, nie skuszę się na ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie warto w niego inwestować
UsuńChyba raczej nie wart swojej ceny,a jeśli nie ma zapachu takiego ładnego tylko chemiczny to absolutnie bym go nie chciała.
OdpowiedzUsuńNiestety cena, zapach i pojemność nie powalają w pozytywnym tego słowa znaczeniu :(
UsuńNie miałam tego masełka,ale generalnie marka ma świetne produkty :)
OdpowiedzUsuńJa generalnie nie lubię się balsamować ;/
Mythos ma fajne kosmetyki, to trzeba przyznać :)
Usuńszkoda, że większość balsamów i masełek mają takie mini pojemności :<
OdpowiedzUsuńhttp://the-fit-princess.blogspot.com/
nominowałam Cię do Liebster Blog Award!
OdpowiedzUsuńhttp://the-fit-princess.blogspot.com/2014/06/liebster-blog-award.html zapraszam :)
Dzięki za nominację, ale Liebster Tag już u mnie był ;)
UsuńZupełnie nie znam marki Mythos wiec chętnie przeczytałam post i lecę poprzegladac ofertę w internecie ;)
OdpowiedzUsuńWarto przejrzeć ich ofertę :)
UsuńW tej cenie to ja wolę moje ukochane kremy do rąk z The Secret Soap Store ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, ale czytałam o nich dużo dobrego ;)
UsuńNo zniechęciłaś mnie ;) Cena przy takiej ilości kremu trochę odstrasza, zwłaszcza, że nie jest jakimś cudem.
OdpowiedzUsuńKurczę, faktycznie jakoś drogo. Chociaż ja jestem ciekawa tej marki, bo uwielbiam ich żel i to jedyny produkt jaki znam, dlatego mam ochotę poznać więcej. Ale ten krem raczej bym odpuściła
OdpowiedzUsuńPolecam Ci ich maskę sojową do włosów :)
UsuńMam ochotę, ale na mgiełkę do włosów tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa jakoś jej nie chciałam mieć, bo ma za dużo olei i bałam się, że przetłuści mi włosy
Usuńfaktycznie drogi jak na taką pojemność:/
OdpowiedzUsuńdrogi ale rzeczywiście wydajny - nie zaliczyłabym go do kosmetyków naturalnych, podobnie jak innych produktów mythos, ale fakt, dobrze nawilża
OdpowiedzUsuń