Hej :)
Dzisiaj bardzo luźny post o tym co działo się u mnie w ostatnim miesiącu, a może nawet i nieco dłużej :)
Jako, że kilka kosmetyków mi się kończyło musiałam zastąpić je nowościami i tak oto zakupiłam:
- balsam do ciała Spa Professional Kwiat Lotosu Eveline Cosmetics
- mydło w płynie Isana mango i pomarańcza
- pomadka żurawinowa Isana
Będąc w galerii handlowej w Jastrzębiu zakupiłam sobie brzoskwiniowy róż z Inglota nr 84 oraz 3 szminki:
- Maybelline Violet Silk nr 260
- Maybelline Plum Sunrise nr 345
- Astor Soft Sensation nr 400
Wszystkie szminki były w bardzo promocyjnej cenie, więc aż żal było ich nie kupić :D
Zakupiłam także w kilku różnych sklpach:
- wydłużający tusz do rzęs Gosh 17,99zł
- piaskowy lakier do paznokci 7,99zł
- świeca w szkle za 3,99zł
Sama uległam szałowi na zakup organizerów w Biedronce :) 9,99zł to nie majątek, a moje kosmetyki i biżuteria mają w końcu jakiś ładny "domek" :D
W Pepco zobaczyłam przepiękne osłonki na doniczki. Wprawdzie nie użyłam ich do ozdoby doniczek, ale zrobiłam sobie z nich pudełko na pędzle :) Koszt dużej osłonki to 7,99zł, a małej 4,99zł.
W Pepco zakupiłam sobie także organizer na bieliznę za 9,99zł. Trzymam w nim skarpetki :P Naprawdę fajny dodatek, który możemy włożyć praktycznie do każdej półki, czy miejsca.
Już dość dawno dostałam paczuszkę od sklepu Skarby Syberii z kosmetykami do testów, które sobie sama wybrałam. Bardzo chciałam przetestować:
- olejek na porost włosów
- sól do kąpieli z olejkiem z kiełków pszenicy
- maskę do włosów z minerałami z Morza Martwego
U Weroniki wygrałam zestaw kosmetyków Balea w skład którego wchodzą dwa żele pod prysznic oraz szampon, a także wygrałam jagodowe masełko do ciała z The Body Shop.
Na rocznicę z moim mężczyzną postanowiłam stworzyć coś dobrego, a zarazem niespotykanego w moim memu :) Padło na mus mocno czekoladowy, który początkowo mi się nie udał ze względu na to, iż śmietana nie chciała się ubić, ale gdy zamieniłam ją na 30% wtedy już wszystko mi wyszło. Do musu dorzuciłam kilka malin i borówek amerykańskich ;)
Gdy byłam chora jedna z was (pozdrawiam Cię Alenko) poleciła mi wypić herbatę z miodem i malinami. Oczywiście herbatka była przepyszna, a choroba po niej szybciutko minęła :)
Niedawno, bo 12-13.03. byłam w Wiśle. Pogoda na szczęście dopisała i mogłam przez dwa dni spacerować i zwiedzać Wisłę :) Byłam także na basenie w hotelu Gołębiewski. Trzeba przyznać, że sauny oraz jacuzzi mają tam niezłe :D
Uwielbiam naleśniki, więc do miejscowej naleśnikarni musiałam się wybrać :D
Pogoda była na tyle ładna, że kawkę piłam z moim lubym na balkonie :)
Jako, że kilka razy byłam już w restauracjach, gdzie Magda Gessler przeprowadziła Kuchenną Rewolucję teraz nie mogło być inaczej i zawitałam do Malinówki. Niestety oprócz wystroju i miłej pani, która nas obsługiwała nic mnie nie zaskoczyło w sposób pozytywny. W menu 80% dań to były dania rybne, a ja ryb nie jadam. Zamówiłam więc sobie kurczaka, który nie dość, że był niedoprawiony to jeszcze był niedopieczony, a ceny niestety do tych niskich nie należały...
No i najważniejsze :) Dnia 17.03.14r oficjalnie zostałam licencjonowaną położną. Teraz śmiało mogę schować wszystkie moje książki i notatki na strych i odpocząć od nauki na co najmniej kilka miesięcy, a może nawet i lat :)
Ja to ta po prawej stronie :) P.S. Pozdrowienia dla koleżanek ze zdjęcia Joli i Dominiki :*
Mam nadzieję, że fotomix wam się podobał. Dajcie znać co działo się u was w ciągu ostatniego miesiąca ;)
Świetne fotki. Uwielbiam mydełka Isany. Mają super zapachy :)
OdpowiedzUsuńI są tanie co też jest ogromnym plusem :D
UsuńDaj znać jak sprawuje Ci się świeczka ;) A organizery tez mam ;p
OdpowiedzUsuńNiestety świeca jest okropna ;/ Nie wypala się cała i masa wosku zostaje po bokach ;/
UsuńGratulacje :) Urocze te osłonki :)
OdpowiedzUsuńfajny mix, świetne są te osłonki na doniczki :)
OdpowiedzUsuńOj tak są słodkie :)
UsuńJakie wspaniałe dobroci od skarbów syberii! i to jagodowe masełko omnom <3
OdpowiedzUsuńSama je wybierałam xD A masełko rewelka!
Usuńświetny miks!
OdpowiedzUsuńmus czekoladowy? mmm zgłodniałam :D
gratulacje co do obrony! :) i powodzenia w poszukiwaniu pracy:)
Był pyszny :) Dziękuję :) To powodzenie się przyda, bo pracę niestety będzie ciężko znaleźć ;/
UsuńSuper post :) ja przespałam organizery w biedronce :(((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
biszkopcik86.blogspot.com
A już ich nie ma w Biedrze?
UsuńGratulacje obrony! :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają przepysznieeee ♥
Dzięki! Pyszne także były :)
UsuńNaleśniki tak smakowicie wyglądają, że chyba podpowiedziałaś mi dzisiaj pomysł na słodki obiad :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Maybelline Violet Silk nr 260... Typowy fiolet na ustach?? :)
Tutaj link do zdjęcia jak kolor prezentuje się na ustach: https://www.facebook.com/todaytomorrowandforeverbeauty/photos/a.190082984496875.1073741828.190047867833720/250211291817377/?type=1&stream_ref=10
UsuńBardzo lubię zapach tego mydła mango&pomarańcza - muszę kupić sobie uzupełniacz, bo akurat kończę miód&mleko. Zaciekawiłaś mnie pomadką żurawinową. Chociaż mam bardzo dużo produktów to ust to zerknę na nią :P U mnie szminki z Maybelline były już przebrane, same testery zostały. Piękne są te osłonki z Pepco!
OdpowiedzUsuńZapach tego mydła jest obłędny :)
UsuńSuper pojemnik na skarpetki :d
OdpowiedzUsuńTo mydełki w płynie z ISANY ma genialny zapach, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWrzuciłam zdjęcie tego koloru na ustach na fb: https://www.facebook.com/todaytomorrowandforeverbeauty/photos/a.190082984496875.1073741828.190047867833720/250211291817377/?type=1&stream_ref=10
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie fotorelacje :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą smaka mi zrobiłaś szczególnei tym musem i muffinkami :D
Przede wszystkim gratuluję tego, że zostałaś licencjonowaną położną - super! :)
OdpowiedzUsuńCo do zakupów, to własnie tym postem przypomniałaś mi, że zapomniałam kupić organizera w biedronce :P
natomiast przepiękne są te doniczki- pojemniczki z sówkami :)
Ja bym tak tych notatek nie chowała, a już na pewno nie na lata ;)
OdpowiedzUsuńNa razie je schowam, bo mi się źle kojarzą :P
UsuńAle świetny post, lubię takie :) Kurcze, za takim olejkiem na porost włosów, to sama bym się rozejrzała :) Mmm, też uwielbiam naleśniki!
OdpowiedzUsuńCo do olejku to na razie nic mi na głowie nie urosło, a jestem już w połowie butelki :(
UsuńMam kilka takich kartonów notatek, jeszcze się ich nie pozbyłam. Gratuluję licencjatu. Mam taki sam organizer na bieliznę- skarpetki ale kupiłam go na allegro, nie używam i trochę mnie rozczarował. Wolę chyba brak organizacji. Wystrój lokalu jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńJa się ich nie pozbędę tylko schowam na strych :P Szkoda, że organizer Ci nie spasował :(
UsuńGratuluję ukończenia nauki, ja właśnie męczę się z moim licencjatem, ale pocieszam się, że już niedługo się to skończy i będzie laba przynajmniej na kilka miesięcy ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jak pomadka z Issany. Pamiętam, że zeszłego lata dorwałam o zapachu owocu granatu i była genialna! Niestety była edycją limitowaną ;(
Dzięki, a tobie życzę powodzenia! Co do pomadki na razie ją lubię, ale używałam ją na razie kilka razy
UsuńGratulacje! Moja kuzynka też się właśnie obroniła i cała rodzina się cieszy:)
OdpowiedzUsuńDzięki Malinko :*
UsuńPrzegapiłam tego posta. Jak to możliwe?
OdpowiedzUsuńRóże z Inglota kocham chociaż mogłyby mieć lepszą pigmentacje.
Moje Pepco jakieś wybrakowane jest chyba bo nie widziałam ty organizerów na skarpetki a przydałoby się by ujarzmić burdel w szufladzie.
Też kupiłam sobie organizery w Biedronce:D Kto by pomyślał,że można w niej kupić tyle super rzeczy:)
Zauważyłam, że nie w każdym Pepco wszystko jest. Mam w mieście dwa i w jednym jest dużo więcej rzeczy niż w tym drugim.
UsuńŚliczne zdjęcia! Fajny organizer :D
OdpowiedzUsuńObserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj,sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
http://unnormall.blogspot.com/
Gratuluję obronienia tytułu:) w Pepco można tyle skarbów znaleźć - te osłonki są przecudowne:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Tak, masz racje: w Pepco można znaleźć dużo perełek :)
UsuńLubię takie posty :) i gratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCzy to Natalia Siwiec na tej masce? :D gratuluje obrony :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tak to Natalia Siwiec :)
Usuńfajny post ;))
OdpowiedzUsuńcudowne doniczki *.*
ale mi zrobiłaś smaka na babeczki xD
zapraszam
justsayhei.blogspot.com
5zł w Tesco i pół godziny czasu w kuchni i takie babeczk imasz upieczone :)
UsuńŚliczne te osłonki <3
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam :) Są cuuuudowne ;)
UsuńJakie piękne osłonki. Pomyśleć, że byłam wczoraj koło Pepco i nie weszłam :(
OdpowiedzUsuńPrzy okazji gratuluję położnej dyplomu :)
Gratuluję tytułu położnej! Bardzo fajny post, miło się oglądało zdjecia
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie. Mam nadzieję, że choróbsko odeszło w zapozmnienie, ale profilaktycznie: dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńKawa na balkonie to jest to. Żałuję, że ja nie mogę sobie na takie dobrodziejstwo pozwolić (balkon wysunięty, na widoku, a po bokach sąsiedzi).
Mus musiał być przepyszny, na taki przynajmniej wygląda!:)
Miałam kiedyś ten balsam do ciała z Eveline :) Wspominam bardzo dobrze :) Organizery z Biedronki rządzą :)) też mam, dokładnie te same :) Gratuluję serdecznie ukończenia licencjatu :)
OdpowiedzUsuń