Cześć :)
Dzisiaj chciałabym wam napisać kilka słów (a może i więcej :D) na temat złotego peelingu do ciała firmy Vedara. Kosmetyk ten wygrałam już dawno temu, jednak dopiero jakieś trzy miesiące temu postanowiłam go otworzyć i wypróbować. Powiem szczerze, że zakochałam się w nim od pierwszego użycia i powąchania <3
Zacznijmy od opisu producenta:
Złoty peeling skutecznie oczyszcza skórę, przyspiesza metabolizm i poprawia mikrokrążenie. Zawiera ekskluzywne Masło Mango, które dogłębnie odżywia, nawilża i regeneruje naskórek, a także tworzy warstwę ochronną zapobiegającą utracie wilgoci. Luksusowy olejek karotenowy (z marchwi) dostarcza maksymalną dawkę witamin z grupy B nadając skórze piękny, delikatny koloryt, a olejek kokosowy ułatwia rozprowadzanie kosmetyku i nawilża. Zawarte w peelingu drobinki cukru i mak delikatnie usuwają martwy naskórek. Cukier szybko rozpuszcza się pod wpływem kontaktu z wodą przez co peeling nie podrażnia naskórka. Złote drobinki dodają blasku i optycznie rozświetlają wyrównując koloryt i niedoskonałości na skórze. Preparat pozostawia odbudowaną i wzmocnioną barierę lipidową skóry. Peeling łatwo się spłukuje pozostawiając skórę piękną, nawilżoną i świeżą.
Sposób użycia: Na zwilżone ciało nałożyć peeling i delikatnie masować okrężnymi ruchami przez 1-2 minuty. Następnie peeling dokładnie zmyć wodą. W przypadku ekstremalnie suchych skór polecamy zastosować Czyste Masełko do Ciała z 24 karatowym złotem.
Sucrose, Cocos Nucifera Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Daucus Carota Sativa Root Extract, Daucus Carota Sativa Seed Oil, Beta-Carotene, Mangifera Indica Seed Butter, Parfum, Papaver Somniferum Seeds, Polyethylene Terephtalate, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Limonene.
To co uwielbiam w tym peelingu to zapach! Słodki, poziomkowy zapach, w którym zakochałam się bez pamięci! Sam kosmetyk niesamowicie dobrze zdziera martwy naskórek. Po użyciu tego peelingu moja skóra jest niesamowicie wygładzona i miękka, bez żadnego zaczerwienienia, a dzięki zawartości olejków i masła z mango nie musicie po zmyciu resztek peelingu nakładać na twarz kremu.
Drobinki peelingujące są w dwóch rozmiarach- duże, czyli nasiona maku lekarskiego i małe, czyli cukier, dzięki którym zdzieranie martwego naskórka jest jeszcze prostsze i efektywniejsze.
Mimo, iż produkt ten jest przeznaczony do ciała, ja używam go do peelingowania skóry mojej twarzy i uważam, że sprawdza się pod tym względem świetnie. W dodatku skład jest niesamowicie przyjemny. Znajdziemy w nim większość naturalnych składników, czyli cukier, olej kokosowy, olej migdałowy, tłusty emolient, olej słonecznikowy, ekstrakt z marchwi zwyczajnej, olej marchwiowy, prowitamina A, masło z mango oraz nasiona maku lekarskiego. Reszta składników (tych mało przyjemnych) to: parfum i limonene, czyli substancje zapachowe, konserwant oraz stabilizator. Jak widać tylko 4 składniki należą do tych nieprzyjemnych, więc naprawdę niewiele. Jak dla mnie złote drobinki także zawarte w składzie nic nie robią oprócz tego, że ładnie wyglądają i ślicznie się mienią w opakowaniu. I tak je zmyjecie z twarzy, więc to tylko taki ładny dodatek
Ja posiadam 50ml tego kosmetyku, a pełnowymiarowy produkt ma 150ml i kosztuje 48zł.Trochę sporo, ale uwierzcie mi- warto tyle wyłożyć. Kosmetyk ten można zakupić m.in. na stronie producenta KILK.
Podsumowując: naprawdę uwielbiam ten kosmetyk! U mnie sprawdził się rewelacyjnie i wiem, że szybko się z nim nie rozstanę, bo tak dobrego produktu jeszcze nie spotkałam na swojej kosmetycznej drodze.
Moja ogólna ocena: 5/5
Uwielbiam peelingi, ale tego nie widziałam nigdzie :(
OdpowiedzUsuńStacjonarnie jest ponoć niedostępny
Usuńale super wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam, ale konsystencja mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńdo zjedzenia:)
OdpowiedzUsuńOj tak- ja tez bym go chętnie zjadła :)
UsuńWygląda bardzo interesująco, ale nigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że słowa 'złoty' i 'peeling' w dodatku 'do twarzy' nijak mi do siebie nie pasowały, ale po przeczytaniu notki wszystko stało się jasne ;) Wygląda całkiem przywoicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
gdyby nie to 48zł zakochała bym się ;)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam na moje noworoczne rozdanie:
http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/12/noworoczne-rozdanie.html
No faktycznie cera spora, ale warta wydania tych 50zł
UsuńBardzo interesujący, nie znałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny peeling :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńAleż on wygląda! Tylko wziąć łychę i wcinać prosto z opakowania :) Cena mnie aż tak nie przeraża, jeśli kosmetyk jest jej wart. Dzięki, zwrócę na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę warty uwagi :)
Usuńchętnie bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja wygląda genialnie, a zapach musi być niezwykle smakowity. Chętnie bym się nim pozdzierała :)
OdpowiedzUsuńPoziomki mówisz? To ja już go wpisuję na zakupową listę:)
OdpowiedzUsuńOj taaaak ;) Poziomki :)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam, ale konsystencja mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
uwielbiam zapach poziomek ! i jeszcze taki ładny skład :)
OdpowiedzUsuńPrawie ideał :)
UsuńNie wiem czemu ale jak patrze na niego to kojarzy mi się z jedzeniem i kiwi :)
OdpowiedzUsuńMiałam napisać dokładnie to samo :)
UsuńJa też na początku myślałam, że to pestki kiwi są :)
UsuńW poziomkowym zapachu to ja również bym sie zakochała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało jest poziomkowych kosmetyków...
Sam peeling prezentuje się bardzo kusząco!
No własnie: szkoda :(
UsuńWygląda jak rozgniecione kiwi :) Wydaje się być bardzo fajnym produktem, szczególnie sądząc po składzie :)
OdpowiedzUsuńRacja. Skład ma bardzo przyjemny :)
UsuńAle smakowicie wygląda, przypomina mus owocowy z pestkami ;) Zapach by mi przypadł do gustu, działanie również, z tego co czytam, a cena nie jest aż tak wysoka, za dobrą jakość warto zapłacić ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na porządnego zdzieraka. :) Ja wolę delikatniejsze peelingi. :P Ale zapach musi być genialny :)
OdpowiedzUsuńZdziera naprawdę dobrze :)
UsuńPokochałabym ten zapach <3
OdpowiedzUsuńJak on wygląda... Cudny po prostu! ;) Szkoda tylko, że cena nie jest już tak zachęcająca jak wygląd... :P
OdpowiedzUsuńO kurczę brzmi genialnie, a ja już przekroczyłam limit zakupowy!:O Na pewno w przyszłości zakupię!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale te drobiny mnie przerażają :P
OdpowiedzUsuńNie powinny ;)
UsuńCiekawie ten peeling wygląda :)
OdpowiedzUsuńO to produkt idealny dla mnie <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi :) Szczególnie ładnie pachnące ;)
OdpowiedzUsuńwww.hellomymotivation.blogspot.com
Zapach idealny :D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się obłędnie jak roztarte pestkowe owoce, ten zapach który opisałaś i podbił by moje serce, koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie go wypróbuj ;)
UsuńSmarowałabym...
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi! Tego jeszcze nie uzywalam ale jestem zachwycona peelingiem Passione body firmy Dermika ktorego używam od kilku miesięcy. peeling jest rewelacyjny - ma piękny kwiatowy zapach, jest gesty i wydajny, Dobrze sie rozprowadza, super złuszcza martwy naskórek i wygładza skore, ale nie podrażnia - polecam super produkt :)
OdpowiedzUsuń