Hej :)
Dzisiaj post na temat maseczki nawilżającej, którą polecaliście mi wypróbować przy okazji postu z maseczkami Ziaji KLIK. Nadarzyła się ku temu okazja, bo od Drogerii Uholki otrzymałam ją do testów. Tak więc podsumowując: testowałam maseczkę nawilżającą z zieloną glinką do skóry suchej i normalnej.
Przeczytajmy najpierw jakie działanie ma ta maseczka oraz jaki jest jej skład:
Zacznę od tego, że spośród czterech maseczek Ziaji, które miałam okazję wypróbować, ta jest moją ulubioną. Przede wszystkim dlatego, że całkiem dobrze nawilża, ale nie jest to jakieś spektakularne nawilżenie, które utrzymuje się przez długi czas- a szkoda. Za to maseczka całkiem przyjemnie pachnie- przypomina mi zapach mojego kremu do twarzy z Dermedic. Jest to zapach trochę chemiczny, ale przyjemny. Konsystencja produktu jest gęsta, a jej kolor to jak dla mnie takie pomieszanie miętowego z szarym. Nie wiem jak u was się działo, ale u mnie to rozprowadzanie było jakieś dziwne. Na podbródku i w okolicach ust maseczka ta bardzo się rolowała. W innych częściach twarzy było już dobrze. Po zmyciu kosmetyku zauważyłam, że moja skóra jest lekko zmatowiona, wygładzona i miękka, a drobne pory oczyszczone.
Kosmetyk możemy bez problemu zmyć z naszej skóry, a zakupić go możemy w prawie każdym sklepie kosmetycznym za naprawdę małe pieniądze. Koszt takiej maseczki to około 1,70zł do zakupienia m.in. TUTAJ.
Jedno takie opakowanie starczy nam na około trzy użycia., więc wydajność tej maseczki jest naprawdę dobra. Skład jak dla mnie taki sobie, ale od maseczki za parę groszy nie możemy oczekiwać zbyt wiele.
Podsumowując: polubiłam tą maseczkę i pewnie jeszcze do niej powrócę. Ma fajne działanie, a kosztuje niewiele.
Moja ogólna ocena: 4+/5
LINK: Opinie na Wizażu
Zapraszam do zapoznania się z ofertą drogerii internetowej Uholki. Mają naprawdę ciekawe kosmetyki przeróżnych firm oraz różnego rodzaju akcesoria kosmetyczne. Jest u nich również całkiem sporo promocji, a my dziewczyny lubimy promocje, prawda? :)
Lubię kosmetyki z Ziaji :) Może obserwujemy ?
OdpowiedzUsuńteż lubię tą maseczkę, może Ci nawet kiedyś o niej mówiłam? Moja kosmetyczka radziła mi żebym nakładała ją na twarz i za każdym razem jak zaczyna podsychać to ją zwilżać ciepłą wodą. Łącznie na twarzy ma być 20 minut i ani przez chwile nie ma być sucha. Zarówno sposób użycia opisany na opakowaniu i sposób mojej kosmetyczki na mojej twarzy świetnie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób! Na pewno wypróbuję, bo mi tej maseczki jeszcze troszkę zostało :)
Usuńteż ją recenzowałam:)
OdpowiedzUsuńLubię,ale już dawno nie korzystałam
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maseczkę:)))
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas lubię poczuć się jak Fiona dzięki zielonej glince ;]
OdpowiedzUsuńhihi Ziaja króluje teraz na blogach przez Uholki :P fajna maseczka, nie powiem :)
OdpowiedzUsuńHaha no tak- racja :)
UsuńUwielbiam kosmetyki z Ziaji trafiłam teraz na peeling enzymatyczny i czuje, ze to będzie świetny kosmetyk;) Obserwuje;)
OdpowiedzUsuńDo cery trądzikowej (z glinką szarą) jest fajna :)
OdpowiedzUsuńMiałam i była bardzo fajna :)
UsuńZ Ziaji miałam maseczki z glinką szarą i brązową i obiema jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie na moim blogu kuferekmarleny.blogspot.com :-)
Ja wolę tą z glinką szarą
UsuńLubię i często stosuje na zmianę z innymi wersjami ;)
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie muszę kiedyś wypróbować na sobie :)
OdpowiedzUsuńJuż wiele recenzji jej czytałam ;p
OdpowiedzUsuńKolejne pozytywy - muszę w końcu sama ją przetestować :]
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie miałam, ale tyle dobrego już o niej słyszałam, że i ja muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj kosztuje tylko 1,70zł więc dużo nie stracisz gdyby Ci nie pasowała
UsuńZnam ją, bo ostatnio często używałam ;)
OdpowiedzUsuńNawet fajnie się u mnie sprawdziła ;)
Bardzo lubię maski Ziaji, zarówno oczyszczającą jak i uspokajająco, to moje must have w łazience :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki Ziaji, choć właśnie sobie uświadomiłam, że mam te maseczki a dawno żadnej z nich nie nakładałam.
OdpowiedzUsuńfajne są te maseczki z Ziaji , dziś mam zamiar jakieś zakupić :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdza - nie robi kompletnie nic :(
OdpowiedzUsuńMiałam większość saszetkowych maseczek z Ziaji, ale tą jakoś ominęłam :) Muszę ją zakupić w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJa ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńKocham glinki i czytam już kolejną pozytywną opinię o tej maseczce,a jak na złość nie mogę jej dostać u siebie; /
OdpowiedzUsuńA nie ma jej w Naturze ani w Rossmannie?
Usuńlubię glinki ;) z reguły zielona jest do cery trądzikowej ,a tu nawilża,, ciekawa ! ;)
OdpowiedzUsuńwidzimy się na spotkaniu!
Miło będzie mi Cię poznać! :)
UsuńBardzo interesująca !! :) Mam glinkę zieloną , ale z Fitomedu, bardzo dobra !!:)
OdpowiedzUsuńOoo :) Muszę coś z ich firmy zakupić, bo jeszcze nic od nich nie miałam
UsuńUżywałam kiedyś i zielonej i białej, i byłam zadowolona :) Teraz używam czystych glinek :)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się nad zakupem czystej glinki :)
UsuńBardzo ładny ten nowy wygląd bloga !!! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kasia trafiła z wyglądem w sam środek mojego serca :)
UsuńLubię tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńmój numer 1 ;)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdziła... nie nawilżyła no i po użyciu wyskoczyło mi kilka paskudnych niespodzianek na twarzy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Uuu nie fajnie :( Mi na szczęście nic nie wyskoczyło :)
Usuńchyba wypróbuje bo potrzebuję coś co mnie zmatowi :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i do obserwacji z rewanżem :)
www.inszaworld.blogspot.com :)
moja skóra ostatnio nie jest normalna :/
OdpowiedzUsuńto moja ulubiona maseczka! ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
bardzo ją lubie, choć wole zdecydowanie ta szarą :D
OdpowiedzUsuń