wtorek, 28 stycznia 2014

Przywracamy do życia nasz stary lakier + recenzja rozcieńczalnika do lakierów Inglot Pro


Hej :)
Dzisiaj pokażę wam sposób, w jaki możemy przywrócić do życia nasze przyschnięte i ciągnące się lakiery oraz zrecenzuję produkt, który będziemy do tego zmartwychwstania potrzebowali.
Aby mój przeprowadzić ten eksperyment będziemy potrzebowali:

- igłę
- strzykawkę
- rozcieńczalnik do lakieru np. Inglot Pro
- stary lakier


Jak widzicie mój lakier jest naprawdę bardzo gęsty. Praktycznie "okleił" pędzelek i się z niego nie ruszył :p


Nabieramy sobie około 0,6ml rozcieńczalnika do strzykawki...


... i wstrzykujemy do lakieru 0,3ml, po czym...


... zakręcamy lakier i nim potrząsamy. Po wykonaniu tej czynności wstrzykujemy resztę rozcieńczalnika, czyli kolejne 0,3ml i wykonujemy ponownie potrząsanie.


Po wykonaniu tych czynności możemy już sobie śmiało pomalować nasze paznokcie bez obawy, że lakier będzie za gęsty i ciągnący się :)

Ale UWAGA! Jeśli mamy ponad połowę zbyt gęstego lakieru, który chcemy rozcieńczyć będziemy potrzebowali nieco więcej tego rozcieńczalnika, bo zbyt mała ilość może być niewystarczająca. Ilość rozpuszczalnika jaką będziemy potrzebowali do rozpuszczenia naszego lakieru jest zależna od ilości w buteleczce (jak widać ja rozcieńczałam 12ml lakier, którego miałam niecałą połowę. Przy mniejszych pojemnościach lakierów możemy użyć mniejszej ilości.

Jest jeszcze jeden sposób rozcieńczania lakierów. Do lakieru wstrzykujemy około 3-4 krople rozcieńczalnika, zakręcamy i wstrząsamy, po czym znów wkrapiamy 3-4 krople i ponawiamy czynność, aż do momentu, w którym nasz lakier będzie już zdatny do użytku.


A teraz mega krótka recenzja:


Rozcieńczalnik do lakierów zakupiłam w sklepie Inglot już dawno temu. Jego cena niecały rok temu wynosiła 12zł za 9ml. Mimo, iż jest ważny 12 miesięcy od otwarcia ja go mam zamiar używać dłużej, aż do momentu, w którym straci swoje właściwości.
Próbowałam używać go po kropli tak jak pisze producent, jednak szlag mnie trafiał, bo czynność ta była czasochłonna. Poza tym do produktu nie jest dołączona żadna pipetka ani nic tego typu, którą mogłybyśmy tą kropelkę do lakieru dodać. Plusem natomiast jest to, że po rozcieńczeniu lakieru nie traci on swoich właściwości. Kolor i trwałość nie ulegają zmianie.
Nie wiem, czy inne firmy też mają rozcieńczalniki do lakierów, bo nigdzie jeszcze takich produktów w drogeriach nie znalazłam. Ten jednak sprawdza się bardzo dobrze i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Polecam go szczególnie dla osób, które mają drogie lakiery, które szkoda będzie wyrzucić, bo rozcieńczać lakier za np. 3zł średnio się opłaca :P

Moja ogólna ocena: 5/5

P.S. Dajcie mi znać jeśli wiecie gdzie można podobny produkt zakupić ;)

44 komentarze:

  1. ideał!:) ile ja mam zaschniętych lakierów..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie ten produkt może je wszystkie uratować :)

      Usuń
  2. Nawet nie wiedziałam, że Inglot ma takie cudo w swojej ofercie:) Na jakimś zagranicznym blogu czytałam za to kiedyś o takim rozpuszczalniku z Essie (Fluid-e), ale cena była trzykrotnie wyższa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Essie się ceni. Ja też nie wiedziałam, że Inglot takie coś ma póki sama o tym nie przeczytałam na jakimś blogu :P

      Usuń
  3. Kurczę, od dawna marzy mi się taki rozcieńczalnik, bo mam dużo zgęstniałych lakierów (nie mam systematyczności w malowaniu paznokci), a szkoda mi ich wyrzucać! A cena niska - nawet jeśli trochę wzrosła, nie szkodzi. Będę musiała w końcu się zaopatrzyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam systematyczności w malowaniu paznokci, poza tym nie mogę ich malować do pracy w szpitalu

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. A gdzie można kupić taki rozcieńczalnik i za ile?

      Usuń
  5. Muszę się w niego zaopatrzyć koniecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super, ciekawe czy nadal jest taki tani. Jak tak - kupię sobie na lato bo mam parę lakierów, które już są w stanie wątpliwym :D

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja tyle lakierów wyrzuciłam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz widzę ten produkt, ja raczej kupuję tanie lakiery więc nie chciałoby mi się bawić z taki rozcieńczaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tanich lakierów nawet nie rozcieńczam (tylko na potrzeby zdjęcia wykorzystałam stary lakier z Avonu)

      Usuń
  9. Na szczęście ostatnio nie trafiają mi się zgęstniałe lakiery :) Taki rozpuszczalnik to świetny gadżet!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak patrzac na butelkę jest to sklad popularnego acetonu uzywanego do sciagania tipsow, hybryd i zeli. Dostepny na allegro. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info! Nawet nie podejrzewałam, że skład może być identyczny :D

      Usuń
  11. muszę go sobie kupić-obowiązkowo

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam o takim produkcie :) jeśli tak działa to fajnie go mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam kiedyś w sklepie rozcieńczalnik firmy Delia, ale pani ekspedientka go nie polecała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W razie czego będę pamiętać o tym rozcieńczalniku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba go kupię, świetne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. w sumie fajna rzecz ten rozcieńczalnik

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się cieszę jak mi lakier stary zgęstnieje, bo mam powód żeby go wyrzucić i kupić bez żalu nowy :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Używałam go kiedyś faktycznie dobry ,ale można kupić tańszy rozcieńczalnik w każdej hurtowni kosmetycznej ;)

    http://magicznelegginsy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam. Myślałam, że tylko kilka firm ma taki produkt w swojej ofercie

      Usuń
  19. Też tak robię z lakierami, bo szkoda mi wyrzucać, a pomalować takim gęstym to katorga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie- katorga. Nienawidzę malować takim lakierem paznokci

      Usuń
  20. Przydałby mi się taki, zważając na ilość lakierów jakie posiadam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz sporą ilość to będzie to świetny dodatek dla tych lakierów :D

      Usuń
  21. Świetna sprawa, opłaca się czasem nawet dla jednego lakieru kupić, bo cena jest niższa niż nowy lakier! Dzięki za pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  22. swietny produkt! nawet nie wiedzialysmy o jego istnieniu ;)

    buziaki!

    Alicja i Magda

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś reanimowałam lakiery zmywaczem. Nigdy nie miałam rozcieńczacza ale chyba to lepszy sposób od mojej metody. Trwałość lakieru była znacznie gorsza.

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna sprawa :) bardzo przydatna rzecz!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobra rzecz, taki rozcieńczalnik do lakierów

    OdpowiedzUsuń
  26. któregoś lakieru mi on nie uratował, ale przy większości działa;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawa recenzja :) Koniecznie trzeba ten produkt wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolejny fajny produkt, do ożywiania tuszy i eyelinerów w żelu jest Duraline z Inglota ;-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...